Ministerstwo Cyfryzacji wydało oświadczenie, że „obecnie nie ma planów wprowadzenia zakazu ani ograniczenia w zakresie używania sprzętu lub oprogramowania w polskich sieciach telekomunikacyjnych”. Czy to radykalna zmiana podejścia rządu, który chciał wykluczyć dostawców z Chin?
Myślę, że to oświadczenie wiąże się z działaniem Komisji Europejskiej, która zaczęła naciskać na kraje Unii, aby rozważyły usunięcie niektórych urządzeń niektórych producentów z trzonu sieci 5G (tzw. core – red.) na mocy unijnych zaleceń, tzw. 5G Toolbox. Nie ze wszystkich sieci, w tym stacjonarnych, ale tylko z części sieci 5G. Tymczasem polski rząd chciał to zrobić zupełnie inaczej – radykalnie, po całości. Wypowiedź ministra to dla mnie oczywiście dobra wiadomość, ale zobaczymy, co będzie dalej.
Czyli rząd nie wycofuje się całkowicie z ograniczeń, a jedynie chce je zawęzić?
Tak podejrzewam. Sądzę, że doszło do pewnej refleksji w Ministerstwie Cyfryzacji i zrozumienia, że trzeba dostosować przepisy do unijnych, a nie wychodzić przed szereg. Cały kłopot polega na tym, że dyrektywa NIS 2, a w szczególności wspomniany zestaw instrukcji 5G Toolbox, nie jest w Polsce wdrożony. Mamy tylko projekt ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC), który w dodatku znacząco odbiega od tego, co wdrożono w innych państwach Europy. Jest bardziej radykalny. Zaproponowano w projekcie ustawy o KSC, aby mechanizm dostawcy wysokiego ryzyka dawał możliwość usunięcia sprzętu nie tylko z trzonu nowej sieci 5G, ale całej 5G, i nie tylko z niej, ale też z dotąd działającej z 4G i 3G. I co najgorsze dla nas, dla tych mniejszych firm telekomunikacyjnych, które ja reprezentuję, również z sieci stacjonarnych. To podejście szkodliwe. W większości krajów UE wdrożono 5G Toolbox, czyli zrobiono to wszystko bez skrajnej nadregulacji. Można więc uznać daną firmę za dostawcę wysokiego ryzyka i zmusić operatorów do zmniejszenia udziału jego sprzętu z trzonu sieci 5G, a nie usuwania ze wszystkich sieci, w tym stacjonarnych.
Dlaczego to podejście szkodliwe? Jakie to są konkretne szkody?