Koncerny Xiaomi, Oppo i Huawei zdecydowały o wstrzymaniu nowych dostaw smartfonów do Rosji – podał „Financial Times”. W odróżnieniu od zagranicznych gigantów, które zdecydowały się na takich ruch w ramach sankcji wobec agresora, Pekin nie zmiękł wcale pod presją konsumentów. Zdecydował biznes i brak możliwości zarabiania dolarów. Analitycy z Counterpoint wskazują na problem w zakupie dolarów i gwałtowną deprecjację rubla. Lokalni dystrybutorzy nie mają waluty, aby kupować kolejne partie telefonów z Chin. Dostawy urządzeń Huawei, Xiaomi i Oppo do Rosji spadły o co najmniej połowę od początku konfliktu – wynika z nieoficjalnych źródeł. To spory cios nie tylko dla tych firm, ale także Moskwy. Chińscy producenci stanowią bowiem około 60 proc. rosyjskiego rynku smartfonów.
Czytaj więcej
Serwis streamingowy działał w Rosji od 6 lat, miał około miliona użytkowników. Teraz wstrzymał działalność.
Wcześniej sprzedaż do Rosji wstrzymał np. Samsung - zawiesił wysyłkę nie tylko smartfonów, ale też chipów i innych sprzętów elektronicznych. Inny producent z Korei Płd. – firma LG – wciąż nie podjął jednak podobnych kroków. Czy problem z dewizami zmusi giganta do pójścia w ślady Chińczyków?