DocPlanner to serwis służący do umawiania wizyt lekarskich i oceniania lekarzy przez internet. Jak wynika z najnowszych danych Dealroom, polski startup wraz z 70 innymi światowymi startupami dołączył w br. do grona globalnych jednorożców.

Startup Mariusza Gralewskiego, który wcześnie współtworzył popularny serwis dla profesjonalistów GoldenLine, od kilku lat rósł jak na drożdżach. Przełomowym momentem dla firmy, która powstała dziewięć lat temu, był rok 2016. Kupiła wtedy rywala – hiszpańską Doctoralię. Ten trzeci na globalnym rynku gracz dał polskiej spółce dostęp do rynków w Brazylii, Meksyku, Hiszpanii, Argentynie i Chile. Kolejny milowy krok nastąpił w 2019 r., gdy DocPlanner zdobył od inwestorów 80 mln euro finansowania. Już wówczas wrażenie robił fakt, że DocPlanner od startu biznesu pozyskał łącznie ponad 130 mln euro kapitału. Dzięki potężnemu wsparciu startup był w stanie dokonać kolejnych akwizycji – przejął TuoTempo (włoski producent oprogramowania dla placówek medycznych i szpitali).

Czytaj więcej

Polska aplikacja Booksy przejmuje za oceanem. Jest już numerem 1

Nie bez kozery eksperci od dawna wśród kandydatów do miana pierwszego polskiego jednorożca wskazywali właśnie firmę Gralewskiego (obok takich startupów, jak Booksy, Iceye, Synerise, Cosmose, Brainly, czy Autenti). DocPlannerowi, w którego zainwestował m.in. Robert Lewandowski, Fabrice Grinda, twórca OLX, czy znany w świecie startupów Lukas Gadowski (zakładał Delivery Hero), niewątpliwie pomogła pandemia. Medyczny biznes rozwinął się o usługi konsultacji online. Kilkanaście dni temu z kolei spółka nawiązała kooperację z polskim Medtransferem, co umożliwi pacjentom i lekarzom dostęp online do wyników badań. Dziś grupa zatrudnia ok. 1,5 tys. osób w biurach na kilku kontynentach. Ma kilka serwisów, które na świecie odwiedza ponad 30 mln użytkowników miesięcznie. Firma szacuje, że do końca przyszłego roku za jej pośrednictwem umawianych będzie ponad 5 mln wizyt miesięcznie.

Niewykluczone, że dla rodzimego rynku startupów 2021 r. będzie wyjątkowy – blisko statusu, jaki osiągnął DocPlanner, jest bowiem Booksy. Firma kierowana przez Stafana Batorego na początku roku pozyskała od inwestorów ponad ćwierć miliarda złotych, w ub. r. połączyła się z innym rodzimym serwisem do umawiania wizyt m.in. w salonach fryzjerskich i kosmetycznych – Versum (to nie pierwszy taki ruch nad Wisłą - w 2018 r. kupiła platformę Lavito), a teraz dokonuje kolejnego przejęcia. Chodzi o zakup Genbook, jednego z amerykańskich rywali w branży umawiania wizyt. Szczegóły transakcji są tajemnicą, ale nie ma wątpliwości, że Booksy w USA to już potentat. W zeszłym miesiącu spółka Batorego dokonała tam bowiem akwizycji innego konkurenta - GoPanache.