Sztuczna inteligencja może wykorzystywać próbki głosu lub twarzy aktora do generowania zupełnie nowych treści. „Od audiobooków po cyfrowe awatary, systemy sztucznej inteligencji zastępują teraz wykwalifikowanych profesjonalnych wykonawców” – twierdzi związek w oświadczeniu, do którego dotarło BBC. Ostrzega przed „dystopijnymi” konsekwencjami, chyba że zostanie zmienione prawo autorskie.
Chociaż wytwory sztucznej inteligencji mogą być użyteczne, związek obawia się, że nie zawsze będzie można kontrolować wykorzystania podobizn aktorów czy ich głosu – mogą być wykorzystywane bez zgody lub odpowiedniego wynagrodzenia. Tu możliwości są ogromne. AI może generować sztuczne podkłady głosowe, pomagać tworzyć cyfrowe awatary, a nawet pozwalać zmarłym aktorom pojawiać się w filmach. Tak było w przypadku kolejnej odsłony „Gwiezdnych wojen” z udziałem zmarłej Carrie Fisher (księżniczka Leia w „Rogue One”) czy animowanego serialu „Simpsonowie”, w którym głos pod Ednę Krabappel podkładała zmarła Marcia Wallace. Z kolei w „Irlandczyku” Netfliksa można zobaczyć odmłodzonego o 50 lat Roberta De Niro.