Choć Polska zajmuje dopiero 21. pozycję wśród krajów OECD pod względem wydatków na badania i rozwój (B+R), to staramy się wspinać po szczeblach rankingu. W 2017 r. nakłady tego typu w Polsce stanowiły 1,03 proc. naszego PKB, czyli znacznie mniej niż w przypadku choćby Czech (1,79 proc.) czy Austrii (3,15 proc.), ale niemal dwa razy więcej niż dekadę temu.
Pozytywne zmiany potwierdza ranking innowacyjności „Rzeczpospolitej”, z którego wynika, że w 2017 r. wydatki rodzimych przedsiębiorstw na prace badawczo-rozwojowe, przy stabilnym zatrudnieniu w działach B+R, wzrosły o 13 proc. Firmy nie opublikowały jeszcze danych za 2018 r.
Potrzebne wsparcie
Liderem zestawienia okazał się Instytut Metali Nieżelaznych (IMN) z Gliwic, blisko związany z KGHM (zdobył 4,8/6 pkt). Jego wydatki na B+R stanowiły niemal 1/3 przychodów, a zatrudnienie w działach pracujących nad innowacjami stanowiło ponad połowę łącznego zatrudnienia.
– W 2018 r. potwierdziliśmy pozycję jednego z najlepszych instytutów badawczych w Polsce, czołowego w zakresie metalurgii i inżynierii materiałowej w skali europejskiej – komentuje Wojciech Głuchowski, dyrektor ds. przetwórstwa i inżynierii materiałowej.