Blue Moon – tak ma się nazywać specjalny lądownik księżycowy, którego budowę rozpoczęła Blue Origin, firma Jeffa Bezosa, właściciela Amazona. Najbogatszy człowiek świata ma ambicję, by wspomóc NASA w projekcie powrotu człowieka na Księżyc. Jeśli plan się powiedzie, maszyna miliardera wyląduje na powierzchni naturalnego satelity Ziemi już w 2024 r., a Bezos przejdzie do historii.
CZYTAJ TAKŻE: Sukces SpaceX: pierwszy komercyjny start w kosmos
Ale ambicję bycia pierwszym biznesmenem, który ruszy na podbój kosmosu, mają również twórcy firm Tesla oraz Virgin. Elon Musk ujawnił niedawno plan kolonizacji Marsa. Z kolei Richard Branson zapowiada, że on sam już wkrótce wybierze się w kosmiczną podróż i zaoferuje takie komercyjne rejsy innym Ziemianom. Wygląda na to, że swoisty wyścig o dominację w przestrzeni właśnie nabiera rozpędu.
Lot w jedną stronę
W ostatnich dniach giganci świata nowych technologii prześcigali się w informowaniu o swoich kosmicznych projektach. Richard Branson podczas GQ Heroes summit poinformował, że zbuduje flotyllę rakiet, którymi wyśle pasażerów z Ziemi na „zwiedzanie” kosmosu. Sam ma być jednym z pierwszych tego typu turystów. – Zawsze chciałem się wybrać w przestrzeń pozaziemską. Zdałem sobie jednak sprawę, że NASA nie jest zainteresowana takimi osobami jak my, więc powiedziałem sobie: zróbmy to sami i spróbujmy zbudować promy kosmiczne – wyjaśnia Richard Branson.
CZYTAJ TAKŻE: Amazon pracuje nad internetem z kosmosu