Sztuczna inteligencja (AI) to obecnie jeden z wiodących trendów technologicznych, który będzie miał znaczący wpływ na gospodarkę przyszłości. Tymczasem – według badań „The AI Skills Gap” – ponad połowa firm nie ma odpowiednich umiejętności i zasobów niezbędnych do obsługi sztucznej inteligencji, co uniemożliwia im realizację strategii rozwoju AI w przedsiębiorstwie. Biznes staje przed potężnym wyzwaniem.
54 miliony problemów
Z drogi wiodącej do zaawansowanych rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji nie da się już zawrócić. Jak wskazują dane McKinsey & Company, adaptacja rozwiązań wykorzystujących AI w firmach i organizacjach przyniesie światowej gospodarce dodatkowe 13 bln dol. do 2030 r. Bazujące na tej technologii systemy i narzędzia będą odpowiadać za 1,2 proc. produktu światowego brutto. Dla porównania rolnictwo dodaje obecnie do globalnego PKB 3,5 proc. rocznie, co obrazuje skalę potencjału produktów i usług bazujących na sztucznej inteligencji.
Eksperci wskazują, że kraje wysoko rozwinięte, wdrażające AI już od kilku lat, będą mogły liczyć nawet na 20–25-proc. wzrost PKB dzięki tym innowacyjnym rozwiązaniom. W przypadku rynków rozwijających się – wedle prognoz McKinsey – wzrost napędzany przez sztuczną inteligencję sięgnie w analizowanym okresie 5–15 proc.
CZYTAJ TAKŻE: Oxford Insights: Polska może być jednym z liderów w branży AI
W tym kontekście badania SnapLogic i Vanson Bourne „The AI Skills Gap”, wskazujące, że wielu przedsiębiorstwom brakuje kompetencji do wdrożeń tej technologii, mogą niepokoić. – Najtrudniejszą do pokonania barierą we wdrażaniu AI, z jaką musi zmierzyć się nowoczesny biznes, jest brak wykwalifikowanych pracowników. Deklaruje tak przeszło połowa respondentów. Na kolejnych miejscach znajdują się niewystarczający budżet czy brak dostępu do odpowiedniej technologii i danych – analizuje Piotr Prajsnar, prezes Cloud Technologies, firmy specjalizującej się w analityce danych.