Lodowy robot poszuka życia w kosmosie

BRUIE – projekt, za którym stoją NASA oraz naukowcy z Uniwersytetu Zachodniej Australii – może stanowić milowy krok w podboju kosmosu.

Publikacja: 12.04.2020 09:58

Lodowy robot poszuka życia w kosmosie

Foto: NASA

Chodzi o zaawansowanego robota, wyglądającego niczym sterowana zabawka, który miałby za zadanie jeździć po tafli lodu i szukać oznak życia. Ale zadanie jest znacznie trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Po pierwsze pojazd miałby poruszać się po lodowych oceanach, lecz nie przyczepiony do warstwy lodu na powierzchni, a od strony dna. Robota, a właściwie dwa koła o średnicy 25 cm, połączone osią, NASA chce wyposażyć w zaawansowaną aparaturę i wysłać na odległe egzoplanety i księżyce.

CZYTAJ TAKŻE: NASA obawia się, że koronawirus przedostanie się w kosmos

Amerykańska agencja kosmiczna zakończyła właśnie testy na Antarktydzie i Arktyce. Inżynierowie chcieli sprawdzić BRUIE w warunkach przybliżonych do tych, jakie robot napotka podczas misji. Na razie nie wiadomo, kiedy „lodowa maszyna” wyruszy na badanie kosmosu. Eksperci na razie analizują wyniki testów. Jedno jednak jest pewne – pierwsza na celowniku BRUIE będzie Europa, księżyc Jowisza.

Naukowcy sądzą, że właśnie tam panują warunki, w którym potencjalnie może istnieć jakieś życie. – Pływający łazik skonstruowano do przemierzania skorupy lodowej i eksplorowania nowych światów. Europa to pierwszy krok, potem może nastąpić kolejna misja – mówi Dan Arthur, inżynier z Uniwersytetu Zachodniej Australii, pracujący nad projektem BRUIE.

CZYTAJ TAKŻE: Elon Musk zbuduje nowe państwo i naród. Na Marsie

Autonomiczny pojazd, który rozwijany jest od 2012 r., prawdopodobnie mógłby zostać wystrzelony na księżyc Jowisza pod koniec tej dekady. Wyzwaniem będzie jednak pokonanie samego lodu – jego grubość na ocenach Europy przekracza nawet 30 km.

Chodzi o zaawansowanego robota, wyglądającego niczym sterowana zabawka, który miałby za zadanie jeździć po tafli lodu i szukać oznak życia. Ale zadanie jest znacznie trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Po pierwsze pojazd miałby poruszać się po lodowych oceanach, lecz nie przyczepiony do warstwy lodu na powierzchni, a od strony dna. Robota, a właściwie dwa koła o średnicy 25 cm, połączone osią, NASA chce wyposażyć w zaawansowaną aparaturę i wysłać na odległe egzoplanety i księżyce.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Student z trzema rękami. Wpadka Uniwersytetu Gdańskiego
Technologie
Sztuczna inteligencja zdecyduje o zabiciu człowieka. ChatGPT idzie na wojnę
Technologie
Powstała realna alternatywa dla plastiku. Zwycięstwo w wojnie z odpadami?
Technologie
Jakim pojazdem pojadą po Księżycu astronauci? Pierwszy taki łazik skonstruował Polak
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Technologie
Chcą dostarczyć niezwykłą broń Ukrainie. Moneta trafiona z odległości kilometra