Aktualizacja: 16.05.2025 06:54 Publikacja: 05.02.2019 21:10
Foto: robert gardziński
Co się stało z polskim grafenem?
Włodzimierz Strupiński: Pytanie powinno raczej brzmieć: co się stało z instytucjami, które miały ten grafen produkować na dużą skalę i skomercjalizować. Nano Carbon – spółka powołana specjalnie do tego, by produkować i sprzedawać polski grafen – wygląda, jakby się zwijała. Wystawiła na sprzedaż swoje największe skarby, czyli specjalistyczne urządzenia. Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych (ITME), gdy w nim jeszcze pracowałem, tworzył na tych urządzeniach wyjątkowe materiały. W niektórych przypadkach były to jedyne wyroby na świecie. I pewnie można byłoby je dalej rozwijać, ale przyszły zmiany – najpierw na stanowisku dyrektora instytutu, potem zmiany polityczne, a wraz z nimi różne zawirowania. W ITME zmieniali się kolejni dyrektorzy, zaczęły się spory między załogą a dyrekcją, nie mogliśmy liczyć na wsparcie ze strony nadzorującego instytut ministerstwa. W efekcie znaczna część kadry doświadczonej w technologii grafenu odeszła z ITME, o polskim grafenie zrobiło się cicho, a unikalna na świecie technologia produkcji tego materiału, której byłem autorem, została już niezależnie i samodzielnie opracowana przez Chińczyków.
Zajęcia z zastosowania AI w biznesie biły rekordy popularności. Pokazały, że również w sektorze MSP jest otwarto...
To drewno jest odporne na ogień, wodę i szkodniki oraz dziesięciokrotnie twardsze od stali. Amerykańska firma mo...
Tańsze bilety i większy komfort. Zamiast „rur ze skrzydłami”, konstrukcji od 100 lat stanowiącej podstawę lotnic...
Technologia, powszechnie kojarzona z siedzącym trybem życia, zachęca do aktywności – dowodzą polscy naukowcy.
Może być podczepiony pod śmigłowiec lub zrzucony z samolotu, jeździć po trudnym terenie, a np. pod ostrzałem por...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas