Za zakazem stosowania technologii rozpoznawania twarzy przez policję i inne instytucje rządowe była większość rady miejskiej. Zakaz może zachęcić także inne samorządy do podjęcia podobnych działań – informuje CNN. Już zastanawiają się nad tym władze innego miasta w Kalifornii – Oakland, a także Somerville w stanie Massachusetts.
Systemy rozpoznawania twarzy są stosowane coraz częściej przez policję, ale także na koncertach rockowych, w domach oraz w sklepach i szkołach. Mają na celu identyfikację konkretnych osób z przekazów wideo na żywo, nagranych materiałów wideo lub zdjęć, często przez porównanie sfotografowanych lub sfilmowanych osób z już istniejącą bazą danych.
CZYTAJ TAKŻE: System rozpoznawania twarzy ochroni Taylor Swift przed stalkerami
Według władz miasta San Francisco tego typu monitoring przynosi więcej strat niż korzyści. Monitoring zagraża prawom cywilnym i swobodom obywatelskim i służy do profilowania obywateli ze względu na rasę, płeć lub orientację seksualną.
Według inicjatorów zakazu miejscy urzędnicy mają zbyt łatwy dostęp do ogromnej liczby danych, a w połączeniu z systemem kamer rozpoznających twarz mogliby stworzyć system totalnej inwigilacji mieszkańców.