Głównym założeniem było stworzenie przede wszystkim nieinwazyjnego urządzenia, które będzie w stanie w czasie rzeczywistym odczytywać nasze myśli. Ma to być pewnego rodzaju ewolucja smartfonów. Szerszy kanał komunikacji, taki jak czytanie w myślach, może ułatwić i przyspieszyć wymianę informacji pomiędzy ludźmi.
CZYTAJ TAKŻE: Elon Musk łączy ludzki mózg ze sztuczną inteligencją
Obecnie badania skupiają się na pomocy osobom, które na skutek urazu aparatu mowy lub innych problemów natury neurologicznej utraciły zdolność do komunikowania się z innymi. Postępy nad pracami zostały opisane w popularnym czasopiśmie „Nature” i wygląda na to, że zostały już przeprowadzone pierwsze eksperymenty na ludziach, którym wszczepiono implanty bezpośrednio do kory mózgowej.
Badanie polegało na tym, że uczestnicy mieli na głos wypowiadać słowa, a badacze porównywali zgodność z odczytami z urządzenia. Podczas tego eksperymentu osiągnięto całkiem niezłą zgodność na poziomie 61 proc. Niestety warunek nieinwazyjności urządzenia nie został spełniony, ale nie wiadomo, jak będzie to wyglądać w przyszłości. Może postęp technologii sprawi, że będziemy mogli obejść potrzebę wszczepiania implantu.
CZYTAJ TAKŻE: Naukowcy połączyli mózgi trzech osób