Dramat szpiegów. Nie mają się już gdzie ukryć

Amerykańscy agenci skarżą się, że rozwój elektronicznych systemów nadzoru paraliżuje ich działania.

Publikacja: 07.01.2020 01:59

Dramat szpiegów. Nie mają się już gdzie ukryć

Foto: Youtube, trailer

Miasta pełne kamer przemysłowych, systemy rozpoznawania twarzy oparte na sztucznej inteligencji, algorytmy analizujące media społecznościowe i różnego rodzaju bazy danych… Te technologie bardzo pomagają w walce z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną, ale również utrudniają agentom tajnych służb wykonywanie ich zadań.

Amerykańskie służby specjalne zauważyły, że ich agenci nie są już fizycznie śledzeni w 30 krajach. Funkcję „ogona” podążającego za szpiegami skutecznie przejęły bowiem systemy nadzoru elektronicznego instalowane na ulicach miast. Niektórzy funkcjonariusze wywiadu działają więc w innych krajach pod własnymi nazwiskami, gdyż zdają sobie sprawę, że próba występowania pod fałszywą tożsamością nie będzie skuteczna.

CZYTAJ TAKŻE: FBI rekrutuje rosyjskich szpiegów przez Facebooka

– Bardzo niewielu ludzi, być może jacyś pasterze w Afganistanie, nie zostawia śladu cyfrowego. Tworzy to dobre możliwości do identyfikowania złych ludzi. Ale też rodzi prawdziwe wyzwania, by zapobiegać identyfikacji naszych ludzi – twierdzi Jim Himes, amerykański kongresmen.

Fundamenty rzemiosła szpiegowskiego zostały zdruzgotane

– Jest teraz ekstremalnie trudno prowadzić operację wywiadowczą, gdy tak wiele jest wiadomo lub może być wiadomo niemal o każdym. Pokazujesz się na granicy z Rosją, a tam sprawdzają księgę pamiątkową z twojej szkoły średniej, gdzie w rubryce dotyczącej celów życiowych wpisałeś pracę dla CIA. Wszystko jest teraz zdigitalizowane – powiedział serwisowi Yahoo News jeden z byłych funkcjonariuszy wywiadu amerykańskiego.

CZYTAJ TAKŻE: WhatsApp oskarża izraelskiego twórcę Pegasusa o szpiegostwo

– Fundamenty rzemiosła szpiegowskiego zostały zdruzgotane – przyznaje Duyane Norman, były funkcjonariusz CIA. Kierował on projektem Station of the Future, czyli badaniami nad tym, czy da się oszukać nowoczesne systemy nadzoru elektronicznego. Projekt ten był realizowany w jednej z rezydentur CIA w Ameryce Łacińskiej. Porzucono go po kilku latach.

""

Kamery są już zainstalowane niemal wszędzie.Bloomberg

cyfrowa.rp.pl

Problem z systemami nadzoru elektronicznego pojawił się już w pierwszej dekadzie XXI wieku. Z tego powodu amerykańskie tajne służby musiały np. ograniczyć działalność w Singapurze. W następnych latach, wraz z rozwojem technologii, problemy tego typu się oczywiście zwiększały.

CZYTAJ TAKŻE: Rożyński: Szpieg w naszej kieszeni

Problem ten dotyczy jednak nie tylko Amerykanów. Zauważono, że funkcjonariusze chińskiego wywiadu starają się zakładać „martwe skrzynki kontaktowe” (w których ich źródła zostawiają wiadomości) w miejscach bardzo odległych od „cywilizacji”. Zaczęli też wymieniać się wiadomościami i przedmiotami w miejscach publicznych. Wcześniej było to nie do pomyślenia. Obecnie jednak najwidoczniej uznali oni, że takiej działalności nie da się ukryć.

Funkcjonariusze rosyjskich tajnych służb zaczęli natomiast bardziej koncentrować swoją działalność w krajach, w których systemy biometryczne nie są zaawansowane. Jednym z ich ulubionych krajów stało się z tego powodu Peru. W ostatnich latach rosyjski wywiad zaliczył wiele wpadek w Europie i USA, a jego agenci (zaangażowani m.in. w zabójstwa i próby zamachów stanu) byli bardzo łatwo identyfikowani przez zachodnie tajne służby.

CZYTAJ TAKŻE: Nawet lodówka stanie się szpiegiem

CIA stawia na nieco inną formę kamuflażu. Częściej rekrutuje agentów w spółkach, z którymi współpracuje. Owi agenci po wykonaniu zadania pozostają nadal pracownikami spółki kooperującej z CIA.

""

Systemy do inwigilacji najlepiej rozwinięte są w Chinach.Bloomberg

cyfrowa.rp.pl

Wywiady z różnych państw są zaangażowane w kradzież danych biometrycznych. Na przykład chińskie tajne służby są oskarżane o to, że wykradły bazę danych biometrycznych z lotniska w Bangkoku oraz z kilku międzynarodowych portów lotnicznych. Przechwycenie takiej bazy mocno zwiększa zdolności inwigilacyjne.

Miasta pełne kamer przemysłowych, systemy rozpoznawania twarzy oparte na sztucznej inteligencji, algorytmy analizujące media społecznościowe i różnego rodzaju bazy danych… Te technologie bardzo pomagają w walce z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną, ale również utrudniają agentom tajnych służb wykonywanie ich zadań.

Amerykańskie służby specjalne zauważyły, że ich agenci nie są już fizycznie śledzeni w 30 krajach. Funkcję „ogona” podążającego za szpiegami skutecznie przejęły bowiem systemy nadzoru elektronicznego instalowane na ulicach miast. Niektórzy funkcjonariusze wywiadu działają więc w innych krajach pod własnymi nazwiskami, gdyż zdają sobie sprawę, że próba występowania pod fałszywą tożsamością nie będzie skuteczna.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Technologie
„Doniosłe odkrycie". W Chinach powstał materiał sześć razy twardszy niż kevlar
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Technologie
Wyścig zbrojeń AI. Jedni wykrywają sztuczną inteligencję, inni ją maskują
Technologie
Polskie działo neutronowe. Niezwykły wynalazek zneutralizuje zagrożenie Bałtyku
Technologie
To może być przełom. Naukowcy już wiedzą, jak odwrócić paraliż
Materiał Promocyjny
Zatory płatnicze
Technologie
Mydło z plastiku. Zaskakująca metoda recyklingu odpadów
Technologie
Podwodny rejs jak jazda samochodem. To będzie osobista łódź podwodna