Eksperci PiiQ Media przeanalizowali posty na Twitterze, Facebooku, Instagramie oraz komentarze na YouTube dotyczące GameStop oraz innych spółek „memicznych”.
Zauważyli, że wiele tych postów pojawiało się według określonego schematu, co wskazuje, że były one zamieszczane przez boty. Najczęściej posty te pojawiały się w okolicach rozpoczęcia sesji w USA, a do ich dużego wzrostu dochodziło przed zamknięciem giełd.
CZYTAJ TAKŻE: Papież modli się, by roboty zawsze służyły ludziom
– Widzieliśmy wyraźne schematy sztucznego działania na czterech platformach społecznościowych. Jeśli chodzi o zawartość postów, to się ona różniła w poszczególnych dniach. Nie było tego samego schematu każdego dnia w miesiącu – stwierdził Aaron Barr, współzałożyciel firmy Media PiiQ. Jego zdaniem za siecią botów zaangażowanych w promowanie akcji GameStop mogli stać więksi gracze na rynku finansowym lub podmioty zagraniczne.
CZYTAJ TAKŻE: GameStop niespodziewanie błysnął. Ale to już kres gier ze sklepów