Miasteczko Hummelsta nie miało własnego sklepu od ponad dekady. Po prostu żadnej sieci nie opłacało się utrzymywać w miejscowości zamieszkanej przez mniej więcej tysiąc osób. Dopiero w grudniu zeszłego roku w centrum miejscowości pojawił się drewniany, skromny kontener. Ma wygląd typowych całorocznych domków mobilnych, ale tak naprawdę jest dobrze zaopatrzonym minisupermarketem.
Nie ma w nim jednak żadnej obsługi i kas, za to działa 24 godziny na dobę dzięki nowoczesnej technologii. W sklepie można dostać w zasadzie wszystko od świeżych owoców i warzyw, po mrożone klopsiki szwedzkie, chrupki chleb i mrożone gofry.