Towarzystwa dobrze radzą sobie z wprowadzaniem nowości w ubezpieczeniach komunikacyjnych.
– Walka o prymat w zdobyciu przewagi konkurencyjnej ogranicza się do oferowania unikalnego produktu albo najniższej ceny, również w ubezpieczeniach – mówi Jakub Machnik, członek zarządu Uniqa. – Na rynku zdominowanym przez dostawców zunifikowanego produktu, jakim jest OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, o innowacje raczej trudno, więc duża uwaga skierowana jest na pracę z kosztami – dodaje.
Korzyści ze śledzenia
W polisach OC na znaczeniu zyskuje telematyka, czyli monitorowanie stylu jazdy kierowcy w zamian za niższą składkę. Na Zachodzie jest to popularne rozwiązanie, zwłaszcza we Włoszech, gdzie już 5 mln osób pozwoliło się śledzić, licząc na niższe składki.
W Polsce pionierem tych rozwiązań był startup YU!, który w 2017 r. rozpoczął sprzedaż polis OC pod własną marką, a ryzyko ubezpieczeniowe wzięła na siebie Ergo Hestia. YU! na podstawie analizy jazdy zaoferowała atrakcyjne ceny polis OC wybranym kierowcom. Startup przymierzał się też do wprowadzenia rozwiązań pozwalających na płacenie składki tylko za rzeczywiste korzystanie z pojazdu, ale na razie poprzestał na planach.