Najbliższe lata dzięki innowatorom zapowiadają się ekscytująco. Rozwiązania, które mogłyby się wydawać treścią futurystycznej powieści czy wizją szalonego naukowca, stają się realne. Wystarczy zajrzeć do laboratoriów w USA, Australii, W. Brytanii czy Nowej Zelandii.
Fale wi-fi skontrolują emocje i dostarczą prąd
To, nad czym pracują badacze z londyńskiego uniwersytetu Queen Mary, może wywołać ciarki. Na początku lutego opublikowali oni wyniki swoich doświadczeń, z których jasno wynika, że już teraz sztuczna inteligencja (AI) jest w stanie ocenić nasz stan emocjonalny. I to nawet wówczas, gdy jesteśmy skryci we własnym domu. Wystarczy jednak, że jest włączony router wi-fi, a fale – odbijające się od naszego ciała – zdradzą naszą kondycję psychiczną. To efekt podobny do sonaru, tyle że AI jest w stanie określić znacznie więcej niż tylko nasze położenie. Naukowcy zastosowali sieci neuronowe do ustalenia stanu badanych osób na podstawie analizy właśnie takich sygnałów radiowych. Z dokumentów przedstawionych przez pracowników uniwersytetu Queen Mary wynika, że w taki sposób AI może rozróżnić, czy testowana osoba czuje w danym momencie smutek, gniew, a może radość.
CZYTAJ TAKŻE: Wynaleziono materiał znacznie lżejszy i twardszy od tytanu. To rewolucja w lotnictwie
Jak podaje serwis VentureBeat, stojący na czele zespołu badaczy Ahsan Noor Khan poinformował, iż naukowcy będą chcieli wykorzystać m.in. routery do wykrywania emocji dużej liczby osób, zgromadzonych np. w biurze. – To może się okazać przydatne rozwiązanie m.in. dla działu HR, do oceny przyjęcia przez pracowników nowych reguł w firmie. I to niezależnie od tego, co powiedzą sami pracownicy – podkreśla Khan.
Jego zdaniem spektrum zastosowań tej technologii może być niezwykle szerokie. Za pomocą fal radiowych i algorytmów lekarze mogliby wykrywać i zapobiegać stanom depresyjnym pacjentów, z kolei policja badać stan emocji protestującego tłumu. Wizja dość przerażająca, jeśli wziąć pod uwagę prawo do prywatności.