Rozmowy z robotami czy też sztuczną inteligencją (AI) stają się dziś codziennością. Z badań Edison Research wynika, że już 54 proc. Amerykanów wydawało komendy głosowe do tzw. smart asystentów, a jedna czwarta robi to wręcz każdego dnia. Dane Analytics Research Consulting wskazują, iż rynek voicebotów, jak określa się generalnie zaawansowaną technologię AI z syntezatorem mowy, w najbliższych trzech latach będzie rósł w tempie 35 proc. rocznie. Gartner z kolei przewiduje, że w najbliższych latach aż 47 proc. organizacji będzie korzystać z chatbotów, zamiast zwykłych pracowników call center do obsługi petentów. Takie inteligentne algorytmy rozumieją kontekst rozmowy, a nawet mogą wykrywać nastrój rozmówcy.
Co ważne, w świecie, gdzie głos ma AI, coraz ważniejszą rolę odgrywają polskie firmy.
AI dochodzi do głosu
Chcesz zgłosić ubezpieczycielowi awarię auta lub wezwać pomoc drogową? Gdy zadzwonisz, porozmawia z tobą wirtualny asystent. A przynajmniej w Europ Assistance. W tym roku bot odebrał już ponad 60 tys. połączeń, a średnio w miesiącu rozmawia z klientami przez 12 tys. minut. Z podobnych narzędzi coraz chętniej korzystają telekomy i banki. Sztuczna inteligencja coraz śmielej wygryza ludzi z wszelkiego rodzaju infolinii. Już dziś na świecie działa ponad 4 mld tego typu systemów. O skali tego nowego rynku mogą świadczyć prognozy Global Market Insights, według których globalna wartość chatbotów do 2024 r. wyniesie ponad 1,3 mld dol. Eksperci przewidują, że w sumie w ciągu czterech lat liczba wszelkich zainstalowanych voicebotów skoczy do imponujących 8,4 mld. Głównie będą to dość proste rozwiązania, które są w stanie odpowiadać na mniej złożone pytania.
CZYTAJ TAKŻE: Epidemia rozmnożyła voiceboty i asystentów głosowych
– Najwięcej czasu w obsłudze klienta zajmują powtarzające się pytania. Zowie pozwala na udzielanie automatycznych odpowiedzi, dzięki czemu podstawowe problemy rozwiązywane są szybko, a pracownicy mają więcej czasu na zajmowanie się bardziej złożonymi kwestiami – mówi Maja Schaefer, współzałożycielka startupu Zowie, działającego na rynku automatyzacji komunikacji, który rozwija chatbota o tej samej nazwie.