Ta część garderoby, połączona z naszym smartfonem, ma być nowym rozdziałem w budowie rosnącego rynku tzw. wearables (technologii ubieralnych). Brzmi może jak żart, ale sprawa jest jak najbardziej poważna.
CZYTAJ TAKŻE: Inteligentne maski mają chronić przed Covid-19
Za rozwojem inteligentnej bielizny stoi m.in. kanadyjska firma Myant. To producent tekstyliów wzbogacanych o elektronikę. Ma zaawansowany zakład tworzący innowacyjną odzież i centrum badawczo-rozwojowe. Spółka z Toronto tworzy właśnie kolekcję Skiin Connected Health & Wellnes System, która – dzięki wbudowanym w bieliznę sensorom – jest w stanie monitorować tętno, wzorce snu, aktywność, temperaturę czy liczbę zrobionych kroków.
Myant zamierza poszerzyć funkcjonalność majtek i staników o system wykrywania poślizgu czy upadku, śledzenia owulacji, monitoringu zmęczenia kierowcy, a w przyszłości o opcje odtwarzania kojącej muzyki, gdy podnosi się poziom stresu, czy dopasowania ustawienia klimatyzatora w pomieszczeniu do temperatury ciała.
CZYTAJ TAKŻE: Okulary z AI, zginane laptopy, przełom w LCD… Trendy 2021