Marsz robotów przyspieszył, ale i tak tracimy dystans do Europy

Polski przemysł kupił w ub. roku rekordową liczbę 1891 robotów. Ma to być remedium na brak rąk do pracy. Jednak wciąż daleko nam nawet do Czech i Węgier.

Publikacja: 13.12.2018 18:28

Do fabryk motoryzacyjnych trafiła prawie jedna trzecia z zainstalowanych w Polsce w zeszłym roku mas

Do fabryk motoryzacyjnych trafiła prawie jedna trzecia z zainstalowanych w Polsce w zeszłym roku maszyn.

Foto: Bloomberg

Do 11,4 tys. wzrosła w ubiegłym roku liczba inteligentnych maszyn pracujących w polskim przemyśle. Pojawiło się prawie 1,9 tys. nowych robotów, to 16 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki IFR dla Polski, do którego dotarła „Rzeczpospolita”.

– To zdecydowanie pozytywna tendencja i wszystko wskazuje na to, że się ona utrzyma w ciągu najbliższych lat – twierdzi Jędrzej Kowalczyk, prezes firmy Fanuc Polska, światowego potentata w robotyce przemysłowej.

Dystans rośnie

Według Kowalczyka potencjał krajowego rynku, dostępność technologii, a także narastający brak rąk do pracy w przemyśle – to czynniki, które mają i jeszcze długo mieć będą wpływ na unowocześnianie polskiego sektora produkcji.

""

cyfrowa.rp.pl

Widać to także w najnowszych danych GUS; według nich po trzech kwartałach 2018 r. inwestycje przemysłu w maszyny i urządzenia techniczne (w tym roboty wzrosły do 31,8 mld zł, a więc o ponad 6 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2017 r.

Jak zaznacza Anna Omylińska, starszy consultant w dziale Engineering and Operations w firmie rekrutacyjnej Antal automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych jest odpowiedzią na aktualne wyzwania polskiego rynku pracy, na którym pracodawcy mierzą się z coraz większym deficytem wyspecjalizowanej kadry najbardziej pożądani są pracownicy produkcyjni oraz inżynierowie.

CZYTAJ TAKŻE: Steve Wozniak: Przyszłość to robotyka

Szef Fanuc Polska zaznacza jednak, że pomimo poprawy statystyk sprzedażowych, tempo instalacji robotów w krajowych fabrykach nadal jest zbyt wolne. W rezultacie, pomimo ubiegłorocznego postępu robotyzacji, dystans dzielący Polskę od innych państw europejskich wciąż się pogłębia.

Widać to szczególnie po tzw. gęstości robotów, czyli liczbie tych maszyn przypadająca na 10 tys. pracowników. Wprawdzie wzrosła ona w Polsce w ubiegłym roku do 36 (o 4 pkt), ale i tak zwiększył się dystans do europejskiej średniej, która w tym czasie sięgnęła 106 pkt, czyli o 7 więcej niż rok wcześniej. – Pozostajemy w tyle nie tylko za liderami, ale nawet za krajami o średnim poziomie robotyzacji – Czechami czy Słowacją, gdzie wskaźniki gęstości robotyzacji przekraczają już światową i europejską średnią – zaznacza szef Fanuc Polska.

CZYTAJ TAKŻE: Najnowocześniejszy rosyjski robot okazał się człowiekiem

W naszym regionie rekordzistą jest Słowacja, gdzie gęstość robotów wzrosła w 2017 r.do 151 (o 19 punktów) dzięki zagranicznym inwestycjom w motoryzacji.

Motoryzacja na czele

Również w Polsce średnią gęstość robotyzacji podwyższa branża motoryzacyjna, gdzie na 10 tys. pracowników przypada już 165 inteligentnych maszyn. Jak wynika z danych IFR, firmy motoryzacyjne były też w ub. roku największym inwestorem w roboty. Do nich trafiła prawie jedna trzecia z zainstalowanych w Polsce w zeszłym rolku maszyn. Na drugim miejscu był przemysł chemiczny (341). W innych branżach jest słabiej.

CZYTAJ TAKŻE: Największe gospodarki robotyzują się na potęgę

W będących wiceliderem regionu Czechach, na 10 tys.pracowników przemysłu przypada 119 robotów (w ub.roku wskaźnik wzrósł o 17 pkt.)Czechy mające najniższe bezrobocie i największy problem wakatów w Europie, były też w zeszłym roku regionalnym rekordzistą sprzedaży robotów (2,9 tys.).

Zdaniem szefa Fanuc Polska, największą przeszkodą stojącą na drodze dynamicznej robotyzacji w Polsce jest mylne przekonanie, że robotyka jest droga i skomplikowana. A imigracja zarobkowa z zagranicy, która łagodzi niedobór kadr. – Przedsiębiorstwa produkcyjne bardzo często uważają, że wciąż stosunkowo niski koszt pracy w Polsce, a także możliwości zatrudniania tanich pracowników z zagranicy pozwalają na to, by inwestycje w automatyzację odkładać na później – dodaje Kowalczyk.

Do 11,4 tys. wzrosła w ubiegłym roku liczba inteligentnych maszyn pracujących w polskim przemyśle. Pojawiło się prawie 1,9 tys. nowych robotów, to 16 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z raportu Międzynarodowej Federacji Robotyki IFR dla Polski, do którego dotarła „Rzeczpospolita”.

– To zdecydowanie pozytywna tendencja i wszystko wskazuje na to, że się ona utrzyma w ciągu najbliższych lat – twierdzi Jędrzej Kowalczyk, prezes firmy Fanuc Polska, światowego potentata w robotyce przemysłowej.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Design thinking usprawnia wdrożenie sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Technologie
Amerykański samolot może latać bez końca. Tak wygląda przyszłość lotnictwa?
Technologie
Armia testuje broń przyszłości. Robopsy umieją coraz więcej, teraz zestrzelą drony
Technologie
Kryzys w IDEAS NCBR zażegnany, będzie nowy projekt. Rząd przyznaje się do błędu?
Technologie
Test na starość? Powstała prosta metoda badania tempa starzenia i ryzyka śmierci