Z badań naukowców z University of Queensland w Australii wynika, że jad jednego z najbardziej śmiercionośnych pająków świata z rodziny lejkowcowatych może być wykorzystywany do leczenia pacjentów po zawale serca.
Pająki tego gatunku występują licznie we wschodniej Australii. Są znane z tego, że budują sieci łowne z lejkiem mieszkalnym, a ich jad może zabić dorosłego człowieka.
CZYTAJ TAKŻE: Polski algorytm może być rewolucją w kardiologii
Naukowcy z Uniwersytetu of Queensland i Victor Chang Cardiac Research Institute przetestowali białko o nazwie Hi1a jako kandydata na lek zapobiegający obumieraniu komórek serca. Zawał serca powoduje brak tlenu, co powoduje zakwaszenie środowiska komórkowego. To z kolei powoduje wysłanie tzw. sygnału śmierci do serca. Jednak Hi1a – białko z jadu pająka, może powstrzymać wysyłanie tej wiadomości.
Pająki lejkowate są niebezpiecznie jadowite, chociaż przez ostatnie dziesięciolecia nikt od nich nie umarł. Dzieje się tak dzięki nowoczesnym technikom pierwszej pomocy i antytoksynie. Niezależnie od tego jad pająka jest bardzo skutecznym związkiem. Naukowcy chcą „pożyczyć” część tej skuteczności i wykorzystać ją do ratowanie życia.