Sztuczna inteligencja zapobiegnie wypadkom. Ukraiński pomysł

Ukraińcy stworzyli system kontroli wideo oparty na AI, który gromadzi dane o ruchu samochodów. Rozwiązanie ma zwiększać bezpieczeństwo na drogach.

Publikacja: 19.07.2022 09:24

Discoperi to start-up, który stworzył technologię analizującą obraz wideo. System wspierany przez sz

Discoperi to start-up, który stworzył technologię analizującą obraz wideo. System wspierany przez sztuczną inteligencję ma za zadanie zwiększać bezpieczeństwo na ulicach. Ale możliwości ma więcej.

Foto: kiszon pascal - shutterstock

Start-up Discoperi ma plan, aby technologia sztucznej inteligencji (AI), dzięki analityce obrazu z kamer, ograniczyła liczbę niebezpiecznych zdarzeń na ulicach. Wojna za naszą wschodnią granicą mocno pokrzyżowała firmie szyki, ale jej twórca – Alex Bondarenko – nie zamierza składać broni i chce rozwijać swój innowacyjny projekt za granicą. Na celowniku jest Polska.

Najpierw pandemia, a teraz rosyjska inwazja

Bondarenko założył Discoperi w 2016 r. Wcześniej prowadził kilka biznesów, pracował w bankach czy firmie konsultingowej McKinsey. Pomysł na start-up był efektem zdarzenia sprzed sześciu lat. – Jechaliśmy z żoną i synem taksówką, kiedy kierowca nie zatrzymał się na czerwonym świetle – wspomina.

Od tragedii było o włos. – Myśleliśmy, że zginiemy – zaznacza. I dodaje, że właśnie wtedy zaczął intensywnie myśleć, jak uczynić drogi bezpieczniejszymi. Tak zrodził się system AI analizujący zdarzenia drogowe. Start-up dziś sprzedaje licencje m.in. na moduły City AI zarówno firmom (model B2B), jak i administracji (B2G). – Wierzę, że w segmencie B2G, w którym jesteśmy najmocniej obecni, potencjał jest nieograniczony. Organy rządowe wielu krajów zaczynają zdawać sobie sprawę, że muszą dysponować zestawem rozwiązań i narzędzi, aby zrozumieć i przeanalizować masowy przepływ danych w zakresie bezpieczeństwa, ruchu, parkowania, ale nie tylko. Jest to obszar, w którym nasze rozwiązania idealnie się sprawdzają – podkreśla Bondarenko.

Czytaj więcej

Polaków nakarmią i napoją roboty

Discoperi budowę systemu i testy prowadziło w Ukrainie. Przez ostatnie trzy lata firma notowała rok do roku 100-proc. wzrosty przychodów. Wśród klientów ma ukraińskie miasta, ale też instytucje państwowe i przedsiębiorstwa. Ambitne plany ekspansji Bondarenko musiał na pewien czas odłożyć na półkę. Najpierw pandemia, a potem inwazja Rosji sprawiły, że start-up zamknął wszystkie operacje za granicą. – Obecnie działamy tylko na Ukrainie – mówi założyciel Discoperi. – W perspektywie średnioterminowej planujemy jednak ekspansję geograficzną na rynki europejskie i potencjalnie amerykański – zastrzega nasz rozmówca.

Jak zaznacza, wśród priorytetowych celów jest Polska. Wskazuje, że pierwszą próbę wejścia nad Wisłę ukraińska spółka podjęła już kilka lat temu. Skończyło się fiaskiem.

– Ale wtedy byliśmy nieprzygotowani i mieliśmy bardzo mały budżet – tłumaczy Bondarenko. I przekonuje, że teraz będzie inaczej.

Oczekiwanie na inwestora

Start-up jest własnością założycieli, Discoperi nie ma jeszcze wśród udziałowców aniołów biznesu czy funduszy VC. Ale pozyskanie inwestorów to kwestia czasu. Projektem zainteresował się gigant.

– Niedawno otrzymaliśmy wsparcie od Google for Startups Ukraine Support Fund. Ta pomoc to ręka podana w odpowiednim momencie – Google dał nam swoją wiedzę fachową, zasoby, technologię, ludzi i sieć kontaktów, aby odeprzeć wszystkie frustracje wywołane wojną, spowodowane nią zagrożenia dla naszego biznesu i ożywić firmę. Eksperci Google otworzyli nam oczy na to, jak ulepszyć nasz projekt – wyjaśnia Bondarenko. I dodaje, że cenne okazało się też wsparcie ze strony polskich HugeThing.vc i SpeedUp Venture Capital Group.

Discoperi ma system, który nie musi wcale ograniczać się wyłącznie do ruchu drogowego. Wykorzystywana przez start-up technologia AI jest w stanie śledzić i analizować również przepływ ludzi czy towarów. – Zbudowaliśmy sieć neuronową do liczenia osób. Nie jest to technika typu face-ID – zaznacza Alex.

Ukraińskie rozwiązanie pozwala użytkownikom lepiej diagnozować ludzi w tłumie: poznać ich wiek, płeć, określić liczbę osób poruszających się w różnych kierunkach. Co ważne, zachowując zasady RODO. – Nasza sztuczna inteligencja może być stosowana w przypadku klientów B2B, jak np. sklepów czy lotnisk, jak też B2G. W tym wypadku system jest w stanie analizować np. grupy migrantów, czy może być też wykorzystany do optymalizacji pojemności schronów – wylicza Bondarenko.

Technologie
Amerykanie szczepią kondory i sępy. Bezprecedensowy eksperyment
Technologie
Najwięksi wrogowie sztucznej inteligencji. Potężne zmiany nie przejdą bez walki
Technologie
Elektronika będzie sterowana myślami. Oni rzucili wyzwanie Muskowi
Technologie
Coraz bliżej robotów przypominających ludzi. Zyskały kolejny zmysł
Materiał Promocyjny
ESG - Raportowanie w praktyce – IV edycja
Technologie
Maturzysta przyłapany na ściąganiu z ChatGPT
Technologie
Rewolucyjny zabieg. Sparaliżowany Holender znów chodzi dzięki implantom w mózgu