Nowatorski projekt nie będzie dostępny jednak dla wszystkich. Usługa wysłania materiału genetycznego na odległość setek tysięcy kilometrów od naszej planety jest kosztowna – cena sięga 150 tys. dol. Firma nie podaje, kiedy zacznie zbierać zapisy na tę misję.

Czytaj więcej

Chiny chcą uprawiać rośliny… w Kosmosie. Ryż to wyzwanie

Na razie nie wiadomo jeszcze, który lądownik księżycowy posłuży Space Crystals do realizacji misji. Prawdopodobnie będzie chodziło o pojazd z programu NASA zwanego CLPS (Commercial Lunar Payloads Services), tego samego, który powiązany jest z programem Artemis (jego cel to ponowne lądowanie człowieka na Księżycu). Sama technologia przechowywania materiału genetycznego w krysztale to autorski projekt start-upu, który ma być wkrótce opatentowany. W praktyce to samo DNA, nasycone specjalnym roztworem, ma w przestrzeni kosmicznej „przekształcić się” w krystaliczną formę o nietypowych kształtach. Za 150 tys. dol. powstaną dwie próbki tego typu (z tego jedna trafi na Ziemię do zamawiającego). Firma podała, że w ramach usługi na Srebrny Glob wysłane zostanie nie tylko DNA klienta, ale także kapsuła z danymi cyfrowymi o tej osobie (ma zawierać do 1 gigabajta informacji).

Za Space Crystals oraz całym innowacyjnym przedsięwzięciem stoi przedsiębiorstwo specjalizujące się w lotach kosmicznych – Waypoint 2 Space. Jego założyciel Kevin Heath dotychczas znany był m.in. z komercyjnego szkolenia astronautów.