Algorytm zrobił furorę w sieci, ale – jak się okazuje – już jest magnesem na wielkie pieniądze. Biznesowy potencjał tego rozwiązania AI jest praktycznie dziś trudny do oszacowania. Ale w firmie OpenAI, która stoi za ChatGPT, już liczą pieniądze, jakie wkrótce zaczną do niej napływać (start-up pobiera na razie od profesjonalnych użytkowników niewielką opłatę za generowanie tekstu). Jak donosi Reuters, spółka założona przez Sama Altmana i Elona Muska (ten drugi wcześniej wycofał się z tego projektu), a finansowana przez Microsoft, prognozuje, iż jej przychody w 2024 r. sięgną niebotycznego poziomu 1 mld dol. Przyszły rok przynieść ma 200 mln dol. Sama firma wyceniana jest już zaś na 20 mld dol.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja dla mas hitem. Milion użytkowników Chat GPT w 5 dni

Możliwości ChatGPT są niewiarygodne – chatbot może w czasie rzeczywistym tworzyć wiersze, wymyślać dowcipy i pisać eseje, czy porady prawne, wyręczając w tym uczniów, prawników i dziennikarzy. Z możliwości technologii od OpenAI skorzystało już 1 mln użytkowników.

Nie tylko w branży rozgorzała już dyskusja, do śmierci jakich zawodów przyczyni się ów algorytm. Na zawołanie napisze kod programu, zastępując informatyka, czy przygotuje opowiadanie dla dzieci. Mieszkający w USA 28-letni Pakistańczyk Ammaar Reshi wydał właśnie pierwszą książkę dla najmłodszych, całkowicie przygotowaną przez sztuczną inteligencję. ChatGPT napisał historię na zadany temat (o przygodach małej Alicji, która – w towarzystwie robota – poznaje świat nowych technologii), a inny popularny algorytm - Midjourney, opracował grafiki do książki. Na to wszystko Reshi, od narodzin pomysłu, do publikacji, potrzebował ledwie 72 godzin.

Czytaj więcej

Bot zyskał świadomość? Google musiało zwolnić jego twórcę