Start-up Dronamics opracował już statki powietrzne dalekiego zasięgu – model o nazwie Black Swan (Czarny Łabędź) ma mieć możliwość latania na odległość 2,5 tys. km i transportowania ładunków o masie do 350 kg. Autorzy projektu twierdzą, że mają już ograniczoną licencję na prowadzenie działalności w Europie. Ale takie dronowe połączenie umożliwiłoby m.in. także wysyłkę towarów e-commerce na trasie Los Angeles–Chicago, czy Delhi–Dubaj.
Dronamics przekonuje, że wykorzystanie drona w dostawach tego samego dnia (z ang. same day delivery) obniżyłoby koszty transportu – w porównaniu z tradycyjnym lotniczym cargo – o 50 proc. (stawka mogłaby wynosić poniżej 5 euro za kg).
Czytaj więcej
Podczas niedawnych ćwiczeń wojskowych Pekin zdecydował się przeprowadzić zupełnie nowy model desantu. Na miejskim poligonie armia wykorzystała do tego bezzałogowe statki powietrzne oraz uzbrojone roboty na czterech nogach.
Dronamics rozwijany jest od ośmiu lat. Za projektem stoją bracia Rangelov: Svilen i Konstantin, inżynier lotnictwa. Ich dron, zbudowany z materiałów kompozytowych, będzie przypominał lekki samolot, tyle że bez kabiny pilota. Prototyp powstanie w ciągu najbliższych miesięcy (mniejsze wersje Black Swan latają już w Bułgarii). Sieć takich pojazdów mogłaby na kontynencie europejskim korzystać z bogatej infrastruktury lotniskowej (w całej Europie jest 3 tys. pasów startowych). Zainteresowanie firm logistycznych tym rozwiązaniem rośnie. Jak podaje BBC, wykorzystanie bułgarskich dronów zadeklarował już niemiecki gigant logistyczny Hellmann.