W ramach misji Artemis I NASA wysłała niedawno na orbitę księżycową statek przygotowany do umieszczenia ludzi na powierzchni Księżyca. To na razie misja testowa, w której astronautów zastąpiły manekiny. W planach na 2024 rok jest kolejna misja Artemis II, podczas której astronauci dotrą na orbitę Księżyca. Ludzie wylądują na nim w 2025 lub 2026 roku i w załodze, która tego dokona, znajdzie się pierwsza kobieta.
Ambitne plany podboju kosmosu mają Indie. W czerwcu 2023 roku planują misję Chandrayaan 3. Zabierze ona moduł lądowania i zdalnie sterowanego łazika do zbadania powierzchni. Indie po raz pierwszy wysłały lądownik na Księżyc w 2008 roku – był to Chandrayaan 1.
Z kolei Rosja planuje rozpocząć misję Łuna 25 w lipcu 2023 r., umieszczając sondę na Księżycu, aby zebrać próbki z południowego regionu polarnego. Rosjanie ogłosili już plany utworzenia wraz z Chinami wspólnej bazy na Księżycu do 2035 r.
Czytaj więcej
Próba wykorzystania rakiety napędzanej ciekłym metanem i tlenem do umieszczenia satelity na orbicie nie powiodła się. Projekt chińskiego start-upu wspieranego przez państwo, ma być odpowiedzią na sukcesy SpaceX Elona Muska.
Celem potęg kosmicznych, takich jak USA, Rosja i Chiny, jest założenie baz na Księżycu, w których mogliby mieszkać astronauci. Byłaby to odskocznia do miejsc takich jak Mars i punkt testowania technologii kosmicznych. – Wystrzelenie statku z Księżyca wymaga również mniej paliwa niż z Ziemi, aby podróżować dalej w kosmos – mówi BBC dr Lucinda King, kierownik projektu kosmicznego na Uniwersytecie w Portsmouth. Przekonuje, że można by wykorzystywać do napędu surowce odkryte na Księżycu. – Wiadomo, że na południowym biegunie Księżyca znajduje się woda. Można to rozbić na wodór i tlen, wykorzystując do tankowania statków podczas podróży na Marsa i gdzie indziej – dodaje. W grę wchodzą też niezwykle atrakcyjne surowce.