Prace nad rozszerzeniem możliwości ludzkiego organizmu idą coraz szybciej. Peter Diamandis, który jest też współzałożycielem Human Longevity (spółka pracuje na innowacjami, które wydłużą życie ludzi) napisał na Twitterze, że być może w ciągu dekady będziemy dysponować już bezproblemową łącznością o dużej przepustowości między mózgiem a chmurą.
Przywołał prognozę futurologa i znanego propagatora idei transhumanizmu Ray`a Kurzweila, byłego amerykańskiego informatyka i technologicznego wizjonera z Doliny Krzemowej, który mówił, że spodziewa się, iż już w 2030 r. ludzkość sięgnie po zaawansowane rozwiązania z zakresu BCI (Brain Computer Interfaces).
Peter Diamandis wspomniał też o firmach, które prowadzą zaawansowane prace w zakresie BCI, w tym Blackrock Neurotech, Kernel, Paradromics, chiński NeuroXess, czy Synchron. O perspektywach tej technologii może świadczyć fakt, iż w tą ostatnią firmę pod koniec 2022 r. zainwestowali Bill Gates i Jeff Bezos. A na prowadzenie w badaniach nad BCI wysuwa się Neuralink – start-up, za którym stoi Elon Musk. Kontrowersyjny miliarder nie omieszkał odpowiedzieć Diamandisowi na Twitterze. Na jego prognozę, że technologii BCI możemy się spodziewać już za 10 lat, odpisał jedynie: „szybciej”.
Czytaj więcej
Kontrowersyjny miliarder spodziewa się, że jego firma Neuralink rozpocznie badania kliniczne na ludziach bezprzewodowego chipa za sześć miesięcy. Był już testowany na małpach, które nauczyły się grać.
Neuralink już pokazał, że wszczepiane w mózg małpy chipy pozwalają jej grać w grę wideo za pomocą myśli. Teraz Musk zapowiada, że w ciągu paru miesięcy rozpocznie testy kliniczne na ludziach. Technologia ta ma w pierwszej kolejności ma przywrócić osobom, które mają problem z poruszaniem się, sprawność mięśni. Neuralink pracuje też nad interfejsem, który ma umożliwić niepełnosprawnym pacjentom ponowną komunikację. BCI posłuży również osobom niewidomym. Max Hodak, który w ub. r. odszedł z Neuralink i założył własną firmę - Science Corp., chce przy pomocy tej technologii leczyć ślepotę.