Co z telefonami z elastycznym ekranem? Jakie jeszcze technologie zawiodły oczekiwania

Coś poszło nie tak. Te rozwiązania albo weszły na rynek zbyt wcześnie i po prostu wyprzedziły swoją epokę albo ich innowacyjność okazała się ślepą uliczką. Czy taki los czeka składane smartfony, które na razie wygospodarowały ledwie niszę?

Aktualizacja: 17.05.2023 09:17 Publikacja: 16.05.2023 01:55

To nie jest może totalna klapa, ale z pewnością rozczarowanie – w ten sposób można opisać dotychczas

To nie jest może totalna klapa, ale z pewnością rozczarowanie – w ten sposób można opisać dotychczasowy rozwój wielu technologii, jak m.in. metaverse i VR. Wciąż ich potencjał jest jednak ogromny

Foto: AdobeStock

Konieczność zakładania specjalnych gogli, by doświadczyć wirtualnego świata, a do tego zawroty głowy i mdłości - to może być bariera, dla której, wbrew wieloletniemu zaklinaniu ekspertów, technologia VR nie stała się powszechna. Skądś ten scenariusz znamy. Podobnie było z telewizorami 3D, które niechciane umarły śmiercią naturalną. Nie oznacza to, że taki los czeka VR. Systemy wirtualnej rzeczywistości skutecznie zagospodarowują niszę, poza tym ewoluują w stronę rzeczywistości rozszerzonej (AR) i tzw. mieszanej (MR). Losy wielu technologii ciężko przewidzieć i przesądzić o ich sukcesie. Jest wiele przykładów pozornie przełomowych rozwiązań, które nie miały szczęścia podbić rynku, niektóre wciąż czekają na swój moment, gdyż najzwyczajniej pojawiły się zbyt wcześnie.

Czytaj więcej

Google wprowadza pierwszy składany smartfon. Ta technologia to porażka?

Druk przestrzenny, systemy VR, zakrzywione ekrany, Blu-ray, telewizja 3D i metaverse - każda z tych innowacji ma swoją historię i inne perspektywy rozwoju. Łączy je jednak wspólny mianownik: zawiodły oczekiwania.

„Zabójca miał pecha”

Cmentarz technologii pełen jest nieudanych produktów: Apple Newton (mini komputer typu PDA - z ang. personal digital assistant), Zune Microsoftu (platforma multimedialna - przenośny odtwarzacz powstał w kooperacji z Toshibą), czy Fire Phone od Amazona (smartfon). Przykładów można mnożyć. Spektakularne upadki nie zawsze wiążą się jednak z błędami inżynierów czy marketingowców. Np. Google Glass, jedne z pierwszych okularów AR, wyprzedziły epokę (teraz następuje powrót wielu firm do tej technologii) i nie spodobały się regulatorom (kwestie prywatności). Niewypałem okazały się też choćby hoverboardy (rodzaj dwukołowej e-deskorolki) i wydawałoby się popularny segway (jego tzw. adopcja okazała się jednak zbyt powolna).

Czytaj więcej

Rosja chciała stworzyć swojego Androida. Takich problemów się nie spodziewano

- O popularyzacji technologii decyduje jej powszechna użyteczność. Nie wszystkie rozwiązania, które pozornie miały mnóstwo zalet dla wielu użytkowników, przeszły test tzw. szerokiego spektrum społeczeństwa - mówi Piotr Kawecki, prezes ITBoom. I jako przykład podaje tzw. telewizję trójwymiarową. - Technologia ta istnieje na rynku od wielu lat. Jej wykorzystanie w sposobie wyświetlania obrazu zapoczątkowało kino, które dzięki specjalnym seansom oferowało coś więcej niż tradycyjny pokaz. Po przebojowym wejściu 3D do kin, producenci telewizorów zaczęli produkować specjalne modele, które umożliwiałyby odbiór takiej formy obrazu w domach. Niestety, konieczność zakładania specjalnych okularów oraz towarzyszące oglądaniu duże zmęczenie uczyniły tę technologię mało przydatną w domowych warunkach - podkreśla ekspert.

Brak wygody w codziennym użytkowaniu pogrzebał telewizory 3D na dobre. Fiaskiem zakończyła się też krótka historia HD DVD, ale i jego następcy, a właściwie "zabójcy" - Blu-ray. Pierwszy z formatów okazał się na swoje czasy wyjątkowo zaawansowany, jednak postęp był szybszy - technologia Blu-ray, która pojawiła się w połowie pierwszej dekady XXI w., okazała się zbyt konkurencyjna (mieściła więcej danych). A kiedy Sony przekonało Warner Brothers, aby to Blu-ray stał się ich głównym formatem płyt, los HD DVD został przesądzony. Mówi się, że Toshiba, która postawiła na ów format, miała pogrzebać oszałamiającą kwotę blisko 1 mld dol. Ale "zabójca" nie królował długo. Miał pecha - szybki internet, cyfrowe formaty zapisu i rodzące się serwisy streamingowe zepchnęły wszelkie fizyczne nośniki do lamusa. I stało się to pomimo tego, iż Blu-ray pozbawiony jest praktycznie wad (gęsty zapisu na płycie CD, który umożliwia pomieszczenie ogromnych rozmiarów danych na jednej płycie), a zapisany w ten sposób obraz i dźwięk charakteryzują się najwyższą jakością.

Duży potencjał zamknięty w niszy

Fiasko to nie jest może najlepsze słowo dla koncepcji metawersum, która - choć wdraża ją wiele firm - stała się hasłem rozpoznawczym d. Facebooka. Koncern zmienił nawet nazwę na Meta, by jednoznacznie pokazać światu, gdzie widzi przyszłość. Ale projekt, który jest oczkiem w głowie Marka Zuckerberga, na razie nie chwycił. Wizja cyfrowego, równoległego świata ma ogromne perspektywy, ale chyba jeszcze nie jesteśmy gotowi na jej realizację.

- Metawersum to kolejna ewolucja internetu i podobnie jak internet nie będzie pojedynczym produktem, zbudowanym przez jedną firmę. Wręcz przeciwnie. Metawersum będzie konstelacją technologii, platform i produktów zbudowanych przez szereg firm, otwierając nowe możliwości twórcze i komercyjne. Choć technologie te są wirtualne, ich wpływ ekonomiczny będzie jak najbardziej realny. Potencjał jest ogromny - przekonuje Jakub Turowski, dyrektor w Meta na Europę Środkowo-Wschodnią.

Ogromny potencjał mają też druk 3D, czy technologia składanych, elastycznych ekranów. Oba rozwiązania dotąd nie wyszły jednak ze swoich nisz. Jednak producenci dalej próbują. Ostatnio Google prowadził swój pierwszy smartfon z elastycznym i składanym ekranem Pixel Fold. Na tą nowatorską technologię stawiają praktycznie wszyscy najwięksi gracze – od Samsunga po Huawei. Na razie bez większego sukcesu.

Piotr Kawecki zwraca uwagę, że technologia elastycznych ekranów jest wciąż bardzo świeża i nie można wyrokować co do braku możliwości jej szerokiego wykorzystania. W przypadku druku przestrzennego rozwiązanie to powoli, ale jednak się przyjmuje coraz szerzej. - Zyskuje coraz to nowsze zastosowanie. To technologia z przyszłością. Nie jest jednak popularna i powszechna w warunkach domowych - przyznaje prezes ITBoom.

Konieczność zakładania specjalnych gogli, by doświadczyć wirtualnego świata, a do tego zawroty głowy i mdłości - to może być bariera, dla której, wbrew wieloletniemu zaklinaniu ekspertów, technologia VR nie stała się powszechna. Skądś ten scenariusz znamy. Podobnie było z telewizorami 3D, które niechciane umarły śmiercią naturalną. Nie oznacza to, że taki los czeka VR. Systemy wirtualnej rzeczywistości skutecznie zagospodarowują niszę, poza tym ewoluują w stronę rzeczywistości rozszerzonej (AR) i tzw. mieszanej (MR). Losy wielu technologii ciężko przewidzieć i przesądzić o ich sukcesie. Jest wiele przykładów pozornie przełomowych rozwiązań, które nie miały szczęścia podbić rynku, niektóre wciąż czekają na swój moment, gdyż najzwyczajniej pojawiły się zbyt wcześnie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Naukowcy odkryli, gdzie pochowano Platona. Pomogło „bioniczne oko”
Technologie
Ozempic to również lek na niepłodność? Zaskakujące doniesienia o ciążach
Technologie
Wystarczy zdjęcie twarzy. Sztuczna inteligencja posiadła groźną umiejętność
Technologie
Pierwsze zestrzelenie rakiety w kosmosie. Świat szykuje się na „gwiezdne wojny”
Materiał Promocyjny
Znamy laureatów 4. edycji konkursu Huawei Startup Challenge