Postęp techniczny otworzył nowe możliwości przed czymś, co jeszcze niedawno wydawało się ślepą uliczką technologii. Kalifornijski start-up Longshot buduje działo z lufą o długości blisko 10 km, które będzie w stanie wysyłać na orbitę satelity i zaopatrzenie dla stacji kosmicznych. Nie będzie to klasyczny wystrzał dzięki ładunkowi prochowemu, bo chodzi o kinetyczny system startowy. Jeśli przedsięwzięcie się powiedzie, może radykalnie obniżyć koszt wyniesienia kilograma ładunku w kosmos. Także inne firmy – takie jak SpinLaunch – pracują nad podobną koncepcją.
W kilka sekund 29 machów
Longshot opracowuje wielostopniowe działo, które inżynierowie określają jako wielostopniowy akcelerator pocisków. Ma przyspieszać małe ładunki do prędkości 29 machów w ciągu kilku sekund. Po osiągnięciu prędkości startowej ładunek opuszcza lufę. System wspierają boczne wtryskiwacze, które popychają pojazd do prędkości hipersonicznych, „ściskając ładunek powietrzem”.
– Longshot jest pneumatycznym działkiem pociskowym. Nigdzie nie ma spalania. Podstawową rzeczą, która sprawia, że Longshot działa, jest to, że zamiast naciskać od tyłu, ładunek możemy również naciskać z boków. Nasz pocisk ma długi, zwężający się ogon, który zwisa z tyłu, a my ściskamy go z boków w taki sam sposób, w jaki wyciskamy pastę do zębów z tubki – tłumaczy dyrektor techniczny Longshot Nato Saichek w rozmowie z Interesting Engineering.
Wykorzystanie sprężonego powietrza do startów kosmicznych ma pewne zalety. Jest mniej destrukcyjne dla lufy w porównaniu z metodami wybuchowymi lub rakietowymi stosowanymi w przeszłości. Dodatkowo działo można szybko i łatwo przeładować za pomocą sprężarek.
Czytaj więcej
Indie dość niespodziewanie dobiły do stawki krajów liczących się w kosmicznym wyścigu. Wysłanie sondy na Księżyc to tylko wstęp do lotów załogowych i budowy stacji orbitalnej.