Sztuczna inteligencja w czajniku, pralce, a może na naszym nadgarstku? Taka wizja już staje się rzeczywistością. Jak przewiduje Canalys, w przyszłym roku nawet 20 proc. globalnego rynku wearables (technologie ubieralne) mogą stanowić urządzenia wykorzystujące generatywną AI. – Nie będę jednak zaskoczony, jeśli ten udział będzie większy – mówi Maciej Deka, szef Zepp Health w naszym regionie Europy.
Czytaj więcej
Chiny stworzyły najbardziej energooszczędny chip AI na świecie. Takie procesory mogą zmieścić się w smartfonach i umożliwić zupełnie nowe funkcje ze sterowaniem myślami włącznie.
Jego firma pracuje nad tym, by bot „zaszyty” w zegarku to nie była tylko futurystyczna wizja. – Proaktywne wsparcie i swobodna rozmowa między smartwatchem a użytkownikiem w naszym rodzimym języku owszem jest dopiero przyszłością, ale ta przyszłość za sprawą Zepp Health już się zaczęła – przekonuje. I wskazuje, że Zepp Health wprowadził właśnie Zepp OS 3.5 – pierwszy system operacyjny dla inteligentych zegarków Amazfit w pełni zintegrowany z generatywną AI.
A podobnych rozwiązań będzie teraz na całym świecie szybko przybywać.
Co przyniesie ludziom sztuczna inteligencja
Jak wskazuje międzynarodowa firma doradcza IDC, rozpoczyna się nowy era – AI Everywhere, w której sztuczna inteligencja wdziera się do każdej dziedziny naszego życia. Zaawansowane algorytmy pojawiają się więc w urządzeniach elektronicznych, jak i oprogramowaniu. Statystyki nie pozostawiają złudzeń – globalne wydatki na technologie cyfrowe na koniec br. aż siedmiokrotnie przewyższą tempo wzrostu gospodarczego, a w ciągu najbliższych dwóch lat blisko 75 proc. firm z naszego kontynentu będzie korzystało ze sztucznej inteligencji. W 2023 r. na rozwiązania genAI (generatywna sztuczna inteligencja) wydano 19,4 mld dol. IDC prognozuje, że w ciągu trzech lat będzie to już 150 mld dol.