Reklama
Rozwiń
Reklama

Afera wokół ChatGPT. Scarlett Johansson oskarża firmę o kradzież głosu

Czy sztuczna inteligencja może mówić naszym głosem i to bez naszej wiedzy? Odpowiedź poznała właśnie znana aktorka. Jak ujawniła w mediach społecznościowych, twórcy ChatGPT, mimo braku jej zgody, wykorzystali głos gwiazdy Hollywood w swoim bocie.

Publikacja: 21.05.2024 12:16

Znana aktorka Scarlett Johansson została już dotknięta procederem deepfake, teraz twierdzi, że bot O

Znana aktorka Scarlett Johansson została już dotknięta procederem deepfake, teraz twierdzi, że bot OpenAI wykorzystał jej głos

Foto: Bloomberg

Scarlett Johansson zamieściła w sieci wpis, w którym ujawnia, że kilka miesięcy temu dostała zapytanie bezpośrednio od Sama Altmana, prezesa OpenAI, czy nie zechciałaby użyczyć swojego głosu popularnemu chatbotowi. „Tłumaczył mi, że dając głos systemowi ChatGPT, mogę wypełnić lukę między firmami technologicznymi a twórcami, a do tego pomóc konsumentom poczuć się komfortowo wobec gwałtownych zmian, jakie dotykają ludzi w obliczu pojawienia się sztucznej inteligencji” – napisała.

Bot Sky mówił jak Scarlett Johansson

Mimo to odmówiła. Ale to – jak się okazało – nie przeszkodziło to OpenAI w wykorzystaniu głosu aktorki. Bota, mówiącego jak Johansson, nazwano Sky. Aktorka przyznała, że dziewięć miesięcy po odmowie rodzina i znajomi zwrócili jej uwagę, iż właśnie opublikowane demo bota Sky brzmi podobnie do niej. "Kiedy usłyszałam ten głos byłam zszokowana, zła i nie dowierzałam. Brzmiał tak niesamowicie podobnie do mojego, że moi najbliżsi przyjaciele i serwisy informacyjne nie byli w stanie dostrzec różnicy" – pisze w oświadczeniu Johansson.

Czytaj więcej

Scarlett Johansson wykorzystana przez sztuczną inteligencję. Pierwszy taki pozew

Altman, co prawda, jeszcze raz próbował zdobyć zgodę gwiazdy, ale zrobił to na dwa dni przed premierą Sky. Aktorka nie kryje oburzenia, bowiem założyciel OpenAI miał to zrobić w momencie, gdy bot i tak był już gotowy. Scarlett Johansson wskazuje przy tym, że Altman wybrał ją nie przez przypadek, a kierował się jej udziałem w filmie "Her" z 2013 r. (produkcja opowiada o mężczyźnie nawiązującym relację z asystentem AI, któremu głosu użyczyła aktorka).

Spór prawny z OpenAI

Skończyło się na tym, że Johansson musiała prosić o interwencję prawników. Gdy zapukali do OpenAI głos Sky momentalnie zniknął z palety asystentów ChatGPT. Na razie nie wiadomo, czy adwokaci gwiazdy będą domagali się odszkodowania. W każdym razie Sam Altman już zapewnia, że głosy sztucznej inteligencji nie powinny celowo naśladować charakterystycznych głosów celebrytów.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Brytyjski gigant oszukany na ogromne sumy. Stworzyli fałszywego dyrektora finansowego

Na oficjalnym blogu firmowym pojawił się z kolei post, w którym OpenAI podkreśla, że „Sky nie jest imitacją głosu Scarlett Johansson, ale należy do innej profesjonalnej aktorki, która przemawia swoim naturalnym głosem”. Której? Tego nie podaje. „Aby chronić ich prywatności, nie możemy zdradzić nazwisk osób, które użyczają nam swoich talentów głosowych" – zastrzega OpenAI.

Technologie
Straż graniczna USA sięgnęła po drony. Nielegalni imigranci muszą szukać nowych dróg
Technologie
Sztuczna inteligencja w medycynie wykazuje uprzedzenia. Nowe badania z Harvardu
Technologie
Na ADHD kamizelka z AI. Zaskakujący projekt naukowców z Hongkongu
Technologie
5G, AI, metaverse i cyfrowe bliźniaki: technologie, które dziś zmieniają biznes
Technologie
Twórca iRobota nazywa wizję Muska „fantazją”. Ale Chiny już budują miasto maszyn
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama