Neuralink Elona Muska pozwany. Pracownica zaatakowana przez małpę w czasie testów

Była pracownica start-upu Neuralink, który testuje chipy mózgowe, pozwała go m.in. za niebezpieczne warunki pracy w laboratorium i podrapanie przez małpę zarażoną opryszczką.

Publikacja: 18.06.2024 15:31

Lindsay Short pracowała z małpami, które były nosicielami wirusa opryszczki

Lindsay Short pracowała z małpami, które były nosicielami wirusa opryszczki

Foto: AdobeStock

Pracownica, Lindsay Short, powiedziała, że kiedy w sierpniu 2022 roku przeniosła się do laboratorium we Fremont w Kalifornii, spotkała się ze „środowiskiem pracy obarczonym winą, wstydem i niemożliwymi terminami”. Powiedziała, że została zwolniona po tym, jak powiedziała swoim przełożonym, że jest w ciąży. Zarzuciła również dyskryminację ze względu na płeć. Sprawę opisuje agencja Bloomberg. Neuralink nie odpowiedział na razie na prośbę o komentarz do pozwu.

Implanty mózgowe mają pomóc sparaliżowanym pacjentom

Start-up jest we wczesnym stadium badań klinicznych swojego urządzenia, które ma na celu przywrócenie funkcji ruchowych sparaliżowanych pacjentów. Mieszkaniec Arizony Noland Arbaugh, niedawno przeszedł operację i stał się pierwszym ludzkim pacjentem, który wszczepił urządzenie. Arbaugh może teraz z powodzeniem grać w gry wideo, używając tylko swoich myśli.

Czytaj więcej

Historyczny post zamieszczony tylko myślami. Elon Musk triumfuje

Zanim możliwe były testy na ludziach, przeprowadzano je na małpach. Firmie zarzucano złe traktowanie zwierząt, gdy prowadziła badania nad małpami trzymanymi na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis. Od tego czasu start-up przeniósł badania do własnych obiektów.

Zwolniona kobieta w ciąży

Short powiedziała, że pracowała z małpami, które były nosicielami wirusa opryszczki, gdy została podrapana w ręce pomimo rękawiczek ochronnych. Oskarżyła firmę o to, że nie zapewniła odpowiedniego sprzętu ochronnego. W trakcie innego incydentu, po tym, jak została zmuszona do wykonania zabiegu, do którego nie była przygotowana, małpa drapała ją po twarzy. Kiedy nalegała na zbadanie i leczenie, jej szef zagroził „ciężkimi reperkusjami”, jeśli to się powtórzy — napisała w pozwie.

Czytaj więcej

To istna rzeźnia. Śledczy sprawdzą testy na zwierzętach w firmie Elona Muska

Napisała również, że Neuralink nie honoruje obietnicy elastycznych godzin pracy, aby miała czas dla rodziny, a następnie zdegradował ją w maju 2023 roku, dwa miesiące po awansie. W następnym miesiącu powiedziała departamentowi zasobów ludzkich Neuralinka, że jest w ciąży. W efekcie została zwolniona następnego dnia, a firma tłumaczyła zwolnienie problemami z wydajnością.

Pracownica, Lindsay Short, powiedziała, że kiedy w sierpniu 2022 roku przeniosła się do laboratorium we Fremont w Kalifornii, spotkała się ze „środowiskiem pracy obarczonym winą, wstydem i niemożliwymi terminami”. Powiedziała, że została zwolniona po tym, jak powiedziała swoim przełożonym, że jest w ciąży. Zarzuciła również dyskryminację ze względu na płeć. Sprawę opisuje agencja Bloomberg. Neuralink nie odpowiedział na razie na prośbę o komentarz do pozwu.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Zdumiewające odkrycie badaczy. Podali powód wyginięcia mamutów
Technologie
Google Maps z ważną aktualizacją. Pomoże sztuczna inteligencja
Technologie
Naukowcy odkryli setki gigantycznych rysunków na ziemi. Zastosowali przełomową metodę
Technologie
Te zdjęcia wprowadzają w błąd. Eksperci biją na alarm
Technologie
Podróże kosmiczne nie tylko postarzają. Zaskakujące wyniki badań