Pracownica, Lindsay Short, powiedziała, że kiedy w sierpniu 2022 roku przeniosła się do laboratorium we Fremont w Kalifornii, spotkała się ze „środowiskiem pracy obarczonym winą, wstydem i niemożliwymi terminami”. Powiedziała, że została zwolniona po tym, jak powiedziała swoim przełożonym, że jest w ciąży. Zarzuciła również dyskryminację ze względu na płeć. Sprawę opisuje agencja Bloomberg. Neuralink nie odpowiedział na razie na prośbę o komentarz do pozwu.
Implanty mózgowe mają pomóc sparaliżowanym pacjentom
Start-up jest we wczesnym stadium badań klinicznych swojego urządzenia, które ma na celu przywrócenie funkcji ruchowych sparaliżowanych pacjentów. Mieszkaniec Arizony Noland Arbaugh, niedawno przeszedł operację i stał się pierwszym ludzkim pacjentem, który wszczepił urządzenie. Arbaugh może teraz z powodzeniem grać w gry wideo, używając tylko swoich myśli.
Czytaj więcej
Noland Arbaugh, sparaliżowany w wyniku wypadku 29-latek, stał się pierwszą osobą, która wysłała t...
Zanim możliwe były testy na ludziach, przeprowadzano je na małpach. Firmie zarzucano złe traktowanie zwierząt, gdy prowadziła badania nad małpami trzymanymi na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis. Od tego czasu start-up przeniósł badania do własnych obiektów.
Zwolniona kobieta w ciąży
Short powiedziała, że pracowała z małpami, które były nosicielami wirusa opryszczki, gdy została podrapana w ręce pomimo rękawiczek ochronnych. Oskarżyła firmę o to, że nie zapewniła odpowiedniego sprzętu ochronnego. W trakcie innego incydentu, po tym, jak została zmuszona do wykonania zabiegu, do którego nie była przygotowana, małpa drapała ją po twarzy. Kiedy nalegała na zbadanie i leczenie, jej szef zagroził „ciężkimi reperkusjami”, jeśli to się powtórzy — napisała w pozwie.