Mowa o projekcie SPARK (Satellite Platform for Advancement of Research and Knowledge), którego celem jest z jednej strony opracowanie i wyniesienie na orbitę eksperymentalnego satelity badawczego, zaś z drugiej – prowadzenie testów polskich technologii w warunkach kosmicznych. To strategiczny projekt realizowany przez Sieć Badawczą Łukasiewicz: Instytut Lotnictwa, Instytut Metali Nieżelaznych oraz Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów.
Czym są projekty SPARK i Bursztyn?
W piątek dr Hubert Cichocki, prezes Łukasiewicza, a także minister nauki i szkolnictwa wyższego Marcin Kulasek, oficjalnie zainaugurowali SPARK-a. Projekt ma kosztować ok. 15 mln zł. Według ministra Polska robi milowy krok naprzód, a stworzenie tej tzw. platformy orbitalnej, to pionierski ruch, który ma być motorem napędowym dla całego sektora kosmicznego i badawczego nad Wisłą. Satelita ma być bowiem kosmicznym laboratorium, w którym – w warunkach mikrograwitacji – testowane będą najróżniejsze technologie, m.in. z zakresu awioniki. To pozwoli naukowcom przeprowadzać różne zaawansowane doświadczenia bez potrzeby wyjazdu za granicę. Harmonogram zakłada, iż satelita zostanie wyniesiony na orbitę w ciągu dwóch lat.
Czytaj więcej
Europejska misja Proba-3 wystartowała z Indii. W przestrzeń poleciał prawdziwie pionierski system...
W praktyce Polska intensyfikuje działania w sektorze kosmicznym, realizując dwa strategiczne projekty, które mają zapewnić krajowemu przemysłowi i nauce realną niezależność technologiczną. Drugi z nich to również przedsięwzięcie Łukasiewicza – projekt rakiety suborbitalnej ILR-33 Bursztyn 2K. Tu już można mówić o sukcesie, bo 3 lipca 2023 r. rakieta (w całości zaprojektowana i zbudowana w Instytucie Lotnictwa) osiągnęła pułap 101 km, przekraczając umowną granicę kosmosu. Start z norweskiego portu Andøya był zwieńczeniem prac nad innowacyjnym, ekologicznym napędem hybrydowym. Co ważne, Bursztyn 2K jest rozwiązaniem „wysoce konkurencyjnym cenowo”, a technologia ta jest w pełni skalowalna. Instytut podał, że w ciągu 6-8 lat jest w stanie na jej bazie zbudować system nośny zdolny do wynoszenia na niską orbitę satelitów o masie do 70 kg. To pokazuje, że Polska wychodzi z okresu inkubacji i staje się krajem posiadającym kompleksowe zdolności w sektorze kosmicznym – od projektowania i budowy satelitów, po rozwijanie własnych, tanich systemów ich wynoszenia.
Polski astronauta dał impuls?
O naszej rosnącej roli w tym sektorze świadczyć może misja dr Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. 14 lipca kapsuła Dragon Grace z drugim w historii Polakiem w kosmosie odłączyła się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), kończąc orbitalną fazę pierwszej polskiej misji technologiczno-naukowej (w ramach projektu IGNIS). Nasz astronauta na pokładzie ISS przeprowadzał szereg badań naukowych i doświadczeń. To przełomowe przedsięwzięcie realizowała Polska Agencja Kosmiczna we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA).