– Wyobraźmy sobie świat z „Avatara”, gdzie świecące rośliny oświetlają całe ekosystemy – powiedziała w rozmowie z CNN biolog Shuting Liu, badaczka z Południowochińskiego Uniwersytetu Rolniczego w Guangzhou. – Chcieliśmy urzeczywistnić tę wizję, używając materiałów, z którymi już pracujemy w laboratorium. Wyobraźcie sobie drzewa, które zastępują latarnie uliczne – dodała.
Rośliny jak z filmu „Avatar”. Jak to działa?
Aby rośliny świeciły, Liu i jej współpracownicy wstrzyknęli do liści sukulentów Mebina – odmiany popularnej, ozdobnej eszewerii – glinian strontu. To materiał powszechnie stosowany w świecących zabawkach, który pochłania światło, a następnie stopniowo je uwalnia.
Wstrzyknięcie roślinom nanocząsteczek zamiast edycji genów pozwoliło badaczom stworzyć rośliny świecące na czerwono, niebiesko i zielono. Dotychczas naukowcy „rozświetlali” rośliny dzięki edycji genów. To jednak ograniczało ich możliwości – nie byli w stanie zmienić koloru i uzyskiwali jedynie naturalną zieloną poświatę.
Czytaj więcej
Rolnicze innowacje mają odmienić aglomeracje za sprawą projektów „urban farming”. W Polsce jest z...
Shuting Liu wyjaśniła CNN, że jej zespół zainspirowały nieograniczone możliwości, jakie dają materiały fluorescencyjne, które można „naładować” światłem, a następnie stopniowo je uwalniać. Naukowczyni uważa, że dzięki tej metodzie będzie można wykorzystywać rośliny jako źródło światła – na przykład w formie „roślinnych latarni ulicznych”.