Inea chce zdobyć 10 tys. abonentów komórkowych w tym roku

Inea, operator kablowy działający na terenie Wielkopolski, 18 stycznia poszerzy ofertę o usługi telefonii komórkowej. Dziś przedstawiła plany na bieżący rok, zakładający m.in. skokowy wzrost nakładów inwestycyjnych.

Publikacja: 11.01.2010 18:10

Janusz Kosiński, prezes Inea

Janusz Kosiński, prezes Inea

Foto: Inea

Spółka kontrolowana przez grupę inwestorów prywatnych, w tym prezesa Janusz Kosińskiego, szuka sposobów na rozwój. Chce zwiększyć atrakcyjność swojej oferty i przywiązać abonentów wprowadzając, jako wirtualny operator, usługę telefonii komórkowej. Platformę do świadczenia usług zapewnia jej duńska firma Telogic. Za jego pośrednictwem Inea będzie świadczyć usługi w sieci Orange.

Zarząd nie ujawnił, ile Inea wydała przygotowując się do wprowadzenia telefonii mobilnej. Przedstawiciele Telogic deklarowali, że współpraca z ich firmą pozwala ograniczyć koszty wdrożenia do 20-30 tys. zł (Inea jest pierwszym klientem Telogic w Polsce). Inea zaczyna od oferty abonamentowej, proponując klientom także aparaty za złotówkę. Przy abonamencie wynoszącym 25 zł klient otrzymuje 30 minut (0,83 zł za minutę połączenia), a za 50 zł – 70 minut (0,71 zł za minutę). Minuty są zamienne na SMS w stosunku 1:3. Po wykorzystaniu tej puli każda kolejna minuta kosztuje 0,29 zł (do Play i Cyfrowego Polsatu 0,64 zł). SMS w sieci Inei kosztuje 0,18 zł, a za 100 kB transmisji danych trzeba zapłacić 0,12 zł.

Według Macieja Janasa, członka zarządu Inei, usługa komórkowa będzie dostępna nie tylko dla dotychczasowych klientów Inei. Może z niej skorzystać każdy Polak. Operator, wzorem innych sieci telewizji kablowej, promuje jednak swoich abonentów, dodając za każdą zabonowaną usługę 10-30 minut połączeń. – Zakładamy, że w 2010 roku pozyskamy około 10 tys. abonentów usługi komórkowej, a próg rentowności w chwili, gdy ich liczba sięgnie kilkanaście tysięcy – mówił Maciej Janas podczas konferencji prasowej.

W 2010 r. Inea zamierza zainwestować 71 mln zł, podczas gdy w 2009 r. było to 32 mln zł. Janas nie powiedział, ile z tej kwoty operator wyda jeszcze na telefonię komórkową. Firma nastawia się na rozwój geograficzny: organicznie i przy współpracy z innymi operatorami. – W tym roku nie mamy planów wychodzenia poza Wielkopolskę – powiedział Janusz Kosiński. Zapowiedział też inwestycje technologiczne, w tym w budowę sieci NGN oraz WiMax, za pośrednictwem której chce wprowadzić bezprzewodowy dostęp do Internetu. – Inwestycje będziemy finansować z wypracowywanej gotówki, kredytów oraz środków unijnych. Jednak, aby zdobyć te ostatnie najpierw trzeba zainwestować – powiedział prezes.

W zasięgu sieci Inei jest około 200 tys. gospodarstw domowych. Operator obsługuje 134 tys. aktywnych gniazd. Dzięki inwestycjom spółka chce zwiększyć tą liczbę w 2010 r. do 142 tys. Liczbę świadczonych usług (tzw. RGU) planuje podnieść o 46 tys. z 249 tys. w 2009 r. do 295 tys. w tym. Inea ma 66 tys. abonentów telewizji analogowej, 61 tys. telewizji cyfrowej (w tym około 10 tys. korzysta z usług HD), 67,5 tys. użytkowników usługi dostępu do Internetu i 18,5 tys. (najmłodszej) usługi telefonicznej

– Wyrośliśmy na telewizji. Na przełomie 2008 i 2009 roku penetracja abonentów Pakietu Podstawowego usługami cyfrowej telewizji wyniosła 50 proc. W 2009 roku już 75 proc. i zastanawiamy się nad zmianą strategii, która do tej pory polegała na oferowaniu tej usługi przede wszystkim abonentom właśnie tego pakietu – powiedział Kosiński. – Nie przewidujemy w tym roku wzrostu nasycenia sieci usługą o standardowej rozdzielczości. W tym roku planujemy intensywną sprzedaż telewizji cyfrowej HD oraz wprowadzenie w drugim kwartale usługi PVR – mówił dalej prezes Kosiński. W budżecie na 2010 roku Inea zaplanowała utrzymanie tempa wzrostu bazy użytkowników w porównaniu z 2009 r., gdy przyłączyła 9 tys. użytkowników Internetu i 8 tys. klientów usługi telefonicznej. Chce też zdobyć dodatkowe 10 tys. abonentów telewizji cyfrowej.

– Chcielibyśmy, aby na koniec roku statystyczny abonent Inei korzystał z minimum 2 usług – mówił Kosiński. W 2010 roku przychody spółki mają wynieść 116 mln zł, a EBITDA 50 mln zł. W 2009 roku było to 103 mln zł i 48 mln zł.

[i]Masz pytanie: wyślij e-mail do autorki: [mail=urszula.zielinska@parkiet.com]Urszula Zielińska[/mail][/i]

Spółka kontrolowana przez grupę inwestorów prywatnych, w tym prezesa Janusz Kosińskiego, szuka sposobów na rozwój. Chce zwiększyć atrakcyjność swojej oferty i przywiązać abonentów wprowadzając, jako wirtualny operator, usługę telefonii komórkowej. Platformę do świadczenia usług zapewnia jej duńska firma Telogic. Za jego pośrednictwem Inea będzie świadczyć usługi w sieci Orange.

Zarząd nie ujawnił, ile Inea wydała przygotowując się do wprowadzenia telefonii mobilnej. Przedstawiciele Telogic deklarowali, że współpraca z ich firmą pozwala ograniczyć koszty wdrożenia do 20-30 tys. zł (Inea jest pierwszym klientem Telogic w Polsce). Inea zaczyna od oferty abonamentowej, proponując klientom także aparaty za złotówkę. Przy abonamencie wynoszącym 25 zł klient otrzymuje 30 minut (0,83 zł za minutę połączenia), a za 50 zł – 70 minut (0,71 zł za minutę). Minuty są zamienne na SMS w stosunku 1:3. Po wykorzystaniu tej puli każda kolejna minuta kosztuje 0,29 zł (do Play i Cyfrowego Polsatu 0,64 zł). SMS w sieci Inei kosztuje 0,18 zł, a za 100 kB transmisji danych trzeba zapłacić 0,12 zł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu