KOMENTARZ: Głosy operatorów 3.0

W mijającym tygodniu, ostatnim tygodniu maja, z dwóch firm notowanych na warszawskiej giełdzie dobiegły podobne komunikaty. „Chcemy budować, modernizować i udostępniać sieć innym operatorom”. Nie jest to pomysł nowy, ale ma nowe elementy. To właśnie one sprawiają, że warto wsłuchiwać się w głosy menedżerów telekomów, pozycjonujących się jako telekomy 3.0.

Publikacja: 31.05.2013 12:58

Model działalności, w którym operator oferuje dostęp do infrastruktury innemu operatorowi jest znany wszystkim telekomom. Do relatywnie rzadkich należą jednak projekty, w których firma posiadająca infrastrukturę nie ma klientów końcowych w postaci innych przedsiębiorstw niż operatorzy właśnie.

W naszej rzeczywistości, projekt taki jest jeden i nazywa się Hawe. Co ciekawe, z moich obserwacji wynika jednak, że Hawe nie było traktowane przez telekomy jak telekom. „To firma budowlana” – słyszałam nie raz od menedżerów firm naprawdę żyjących z abonamentu „Kowalskiego” i regonowców za usługi telekomunikacyjne.

Mam wrażenie, że to podejście będzie się stopniowo zmieniać. I nie dlatego, że nowym prezesem Hawe jest Krzysztof Witoń, marzący o zbudowaniu w oparciu o zasoby samorządowe i własne oraz przejmowane, platformy infrastrukturalnej z milionem łączy ostatniej mili, które wynajmować będą od Hawe operatorzy.

I nie dlatego też, że roboczo nazywa on ten projekt Operatorem 3.0. I nie dlatego też, że – jakby na złość Witoniowi  – analogiczną koncepcję ogłosiła w tej samej chwili grupa Hyperion,  należąca do b. doradcy ministerialnego, Andrzeja Piechockiego, realizująca Małopolską Sieć Szerokopasmową.

Co więc sprawia, że warto wsłuchiwać się w głosy menedżerów telekomy, pozycjonujących się jako operatorzy 3.0?

Po pierwsze wato to robić dlatego, że głosy mogą być echem rozmów, które toczą się w kuluarach. Rozmów polityków  i przedsiębiorców o tym, skąd wziąć pieniądze na realizację założeń Europejskiej Agendy Cyfrowej i jaki model radzenia sobie z tą agendą przyjąć.

Myślę tu z jednej strony o wykorzystaniu środków unijnych przyznanych już przez Unię Europejską na budowę sieci szerokopasmowych, jak i o środkach przygotowywanych, przypisanych spółce Polskie Inwestycje Rozwojowe, a które minister Michał Boni szacował nawet na kilkanaście miliardów złotych. Myślę, że to właśnie perspektywa partycypowania w miliardowych nakładach publicznych na rozwój sieci szerokopasmowych kieruje dziś – przynajmniej częściowo – prezesami firm telekomunikacyjnych.

Po drugie, w głosy prezesów 3.0 warto wsłuchiwać się też i dlatego, że mogą być forpocztą zmian struktury lokalnego rynku telekomunikacyjnego. Świąteczny dla nas czwartek dla Włochów był dniem pracującym. Nadzorcy Telecom Italia zgodzili się na powstanie nowej spółki zarządzającej pasywną stacjonarną siecią telekomunikacyjną na południowym półwyspie. Co więcej, rząd – poprzez narodowy bank – może odkupić od operatora spory pakiet akcji w tym nowym podmiocie. Zaangażowanie rządowe w taki projekt miał miejsce wcześniej także w Nowej Zelandii.

W Polsce trudno sobie wyobrazić taki sam układ, chociażby dlatego, że operator dominujący, z którego można by wydzielić pasywną infrastrukturę dostępową  nie należy (już) do polskiego rządu. Myślę sobie jednak, że jeśli – przynajmniej teoretycznie – na budowę ogólnopolskiej platformy szerokopasmowej pojawiają się pieniądze, to ktoś spróbuje tę obietnicę wykorzystać.

Kto to będzie? Czy i w jakim stopniu rząd faktycznie zechce partycypować w takim projekcie? Tylko jako pożyczkodawca, czy także jako właściciel? Także i te pytania sprawiają, że warto wsłuchiwać się w głosy operatorów 3.0.

Model działalności, w którym operator oferuje dostęp do infrastruktury innemu operatorowi jest znany wszystkim telekomom. Do relatywnie rzadkich należą jednak projekty, w których firma posiadająca infrastrukturę nie ma klientów końcowych w postaci innych przedsiębiorstw niż operatorzy właśnie.

W naszej rzeczywistości, projekt taki jest jeden i nazywa się Hawe. Co ciekawe, z moich obserwacji wynika jednak, że Hawe nie było traktowane przez telekomy jak telekom. „To firma budowlana” – słyszałam nie raz od menedżerów firm naprawdę żyjących z abonamentu „Kowalskiego” i regonowców za usługi telekomunikacyjne.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu