Kanadyjski rząd opublikował listę potencjalnych oferentów w przetargu na pasmo z zakresu 700 MHz. Znalazło się na niej 15 firm, ale żadnego poważnego branżowego inwestora z zagranicy, na jakiego kanadyjski rząd bardzo liczył. Dzisiaj na tym operuje nim sześciu infrastrukturalnych graczy komórkowych.

Kanadyjski rząd chciałby tymczasem, aby nowy silny podmiot się pojawił i rozpoczął konsolidację rynku. Dzisiaj działa na nim trzech dużych operatorów (Rogers Communications, BCE i Telus), którzy kontrolują prawie 90 proc. rynku, oraz kilka mniejszych firm, także dysponujących rezerwacjami częstotliwości i własną infrastrukturą, ale z bazą kliencką poniżej 1 mln każdy. Celem kanadyjskiego rządu jest rozbicie dominującego oligopolu.

Tym, który mógłby wejść, konsolidować rynek i konkurować z wielką trójką jest amerykański Verizon (wyrażał zainteresowanie zakupem jednej z mniejszych sieci). Zasady aukcji były przedmiotem namiętnej debaty publicznej, ponieważ trzech dominujących operatorów oskarżyło rząd o nieuzasadnione preferencje dla zagranicznego uczestnika aukcji.

Kanadyjczycy rozdysponują w paśmie 700 MHz pięć bloków sparowanych 2 x 5 MHz lub 2 x 6 MHz oraz dwa bloki niesparowane 6 MHz z podziałem na 14 rejonów świadczenia usług. Ostateczne lista podmiotów dopuszczonych do aukcji zostanie opublikowana w październiku a postępowanie zostanie przeprowadzone w połowie stycznia 2014 r.

Cały kanadyjski rynek komórkowy, to dzisiaj niespełna 29 mln kart SIM. Warto zauważyć, że chęć udziału w kanadyjskiej aukcji deklarują dwa fundusze inwestycyjne.