Przetarg na dosyłanie sygnału cyfrowego radia naziemnego DAB+ był rozpisany na trzy zadania. Pierwsze obejmowało kodowanie, multipleksację i regionalizację programów radiowych oraz danych dodatkowych (czyli budowę tzw. stacji czołowej), drugie: dosył i rozpowszechnianie sygnału cyfrowego radia naziemnego DAB+ w Katowicach i aglomeracji śląskiej, trzecie: analogiczną usługę dla Warszawy i okolic. Emitel jako jedyny zgłosił chęć wykonania wszystkich trzech zadań i wygrał przetarg na wszystkich trzech polach – dowiedział się rpkom.pl ze źródeł zbliżonych do Polskiego Radia (nie udało się nam na razie uzyskać do tej informacji komentarza PR).

Emitel pierwsze zadanie wycenił na 620 tys. zł, drugie: na 975 tys. zł, a trzecie an 487 tys. zł. Ale konkurencję pokonał nie tylko ceną. Z informacji rpkom.pl wynika, że drugie zadanie wygrał, bo nie zgłosił się do niego żaden konkurent. W pierwszym Polskie Radio odrzuciło wnioski konkurentów (Polskich Sieci Nadawczych i nowej na rynku spółki Bcast) z przyczyn formalnych, a w trzecim przypadku zadecydowała cena wykonania usługi zaproponowana przez Emitela (konkurencja wyceniała je znacznie wyżej: na 800 tys. zł i 900 tys. zł.).

Polskie Radio ma teraz 10 dni na podpisanie umowy z wybranych operatorem radiodyfuzyjnym. Publiczny nadawca naziemną emisję cyfrowych stacji DAB+ prowadzi od 1. października tego roku. Do końca roku sygnał pierwszych kilku jego cyfrowych stacji będzie dosyłał Emitel, który wygrał mały przetarg ogłoszony na tę usługę.

W ramach cyfrowego nadawania w Warszawie i okolicach, Katowicach oraz w aglomeracji śląskiej można słuchać w cyfrowej wersji pięciu kanałów PR nadawanych dotąd naziemnie analogowo (czyli Jedynki, Dwójki, Trójki, Czwórki i Polskiego Radia dla Zagranicy), lokalnie – radia RdC i Radia Katowice oraz dwóch nowych stacji: informacyjnej PR24 i muzycznego Radia Rytm.

W technicznym zasięgu usługi jest ok. 7 mln Polaków. Na koniec przyszłego roku Polskie Radio chce, by w jej w zasięgu usługi było 56 proc. Polaków i 30 proc. terytorium kraju. jej powodzenie zależy jednak od tego, jak chętnie Polacy będą chcieli wyposażać się w odbiorniki konieczne do słuchania sygnału nadawanego w DAB+.