Niespodziewany powrót komórkowego oligopolu

Zamiast konkurencji czterech operatorów będziemy mieli dwóch: Networks! i Polkomtel–P4, ponieważ Play wpadnie w czułe ramiona Zygmunta Solorza-Żaka – o możliwych skutkach aukcji częstotliwości 800/2600 MHz w sytuacji oddzielnego traktowania w niej Orange Polska i T-Mobile Polska pisze Anna Streżyńska, była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, prezes WSS. Pierwszy raz komentuje również ugodę zawartą przez udziałowców Sferii z polskim rządem.

Publikacja: 13.03.2014 10:41

Niespodziewany powrót komórkowego oligopolu

Foto: ROL

Jesienią 2013 r. regulator telekomunikacyjny został powiadomiony przez T-Mobile o pierwszym praktycznym wdrożeniu przepisów znowelizowanego prawa telekomunikacyjnego w zakresie „dzierżawy, użytkowania lub przekazania na podstawie innego tytułu prawnego” częstotliwości 1800 MHz należących do T-Mobile do współwykorzystywania z Orange. W skonsolidowanym raporcie rocznym za 2013 rok również Orange wspomina o uzyskaniu dostępu do pasma należącego do T-Mobile.

Podstawą tego użyczenia pasma jest 15-letnia umowa na korzystanie i wspólną rozbudowę sieci radiowej zawarta w 2011 r., pierwotnie dotycząca wzajemnego korzystania z fizycznej infrastruktury sieciowej i masztowej (zawarta za zgodą prezesa Urzędu Ochorny Konkurencji i Konsumentów – UOKiK z 16 marca 2011 r.), a w 2013 rozszerzona o częstotliwości z zakresu 1800 MHz na 14,5 roku. W 2013 r. rozpoczęto wspólną rozbudowę i modernizację sieci w celu rozszerzenia świadczenia usług o technologię LTE, których zasięg we wrześniu ubiegłego roku wynosił 16 proc.

Prezes UOKiK w decyzji z marca 2011 r. wydał zgodę na dokonanie koncentracji, polegającej na utworzeniu przez PTC sp. z o.o. oraz PTK Centertel sp. z o.o. wspólnego przedsiębiorcy „w zakresie wskazanym we wniosku”. Niestety, prezes UOKIK nie udostępnia wniosku. Dlatego nie wiadomo, czy obejmował on koncentrację jedynie w zakresie infrastruktury pasywnej, czy także częstotliwości, co by uzasadniało brak uzgodnienia tej koncentracji z UOKiK w 2013 r.

Obaj współpracujący na terenie Polski gracze otrzymali gorzką nauczkę w Wielkiej Brytanii – tam dokonali połączenia spółek i Komisja Europejska zmusiła ich do oddania 15 MHz z zakresu 1800 MHz. W Polsce wprawdzie nadmiaru dóbr nie mają, ale gdyby ten alians był bardziej przejrzysty, organy antymonopolowy i regulacyjny co najmniej uwzględniłyby ten zasób przy decyzjach o dalszej dystrybucji częstotliwości. Tak się nie stało, a przyczyna pozostaje słodką tajemnicą regulatorów.

Zgodnie z zasadami liczenia widma na potrzeby aukcji 800 MHz, nie liczy się pasma 1800 MHz, chociaż w 25 MHz jest wykorzystywane do budowy sieci LTE. Nie wiem dlaczego i nie znajduję wyjaśnienia tej kolejnej tajemnicy regulacyjnej w dokumentacji aukcji [częstotliwości pod szybki internet LTE – red.]. Zresztą i tak mniej ważne jest pasmo (równomierniej rozłożone, aczkolwiek grupa Polkomtelu ma 10 MHz mniej niż Networks!, a P4 – całe 30 MHz mniej). Ważniejszy jest sam fakt zawarcia takiego aliansu, brak danych o nim i sposób jego rozszerzania.

Skoro tak, to porzućmy pasmo 1800 MHz i policzmy zasoby w pasmie 800 i 900 MHz, które decydują, ile maksymalnie nowych zasobów może uzyskać operator w zbliżającej się aukcji częstotliwości i jakie będą tego rynkowe skutki. Zgodnie z ponownie opublikowaną dokumentacją, Orange w wyżej wymienionych pasmach ma 13,6 MHz, może zatem dostać dodatkowo najwyżej 20 MHz. T-Mobile ma 18 MHz i także może dostać 20 MHz. Polkomtel ma 28 MHz i może się ubiegać tylko o 10 MHz. P4 ma jedynie 5 MHz w paśmie 900 i może dostać maksymalnie 20 MHz.

Dorzuciłabym Sferię, która ma 10 MHz, należy do prezesa Zygmunta Solorza-Żaka, ale przechytrzyła, zawierając ugodę [z Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji  – red.]. I teraz ani nie ma pasma (sąd zakazał użytkowania), ani nie może się ubiegać o częstotliwości, bo podpisała w ugodzie, że tego nie zrobi. Nie żal mi Sferii – taka ugoda nigdy nie powinna zostać zawarta, bo „widziały gały, co brały”, czyli firma aplikowała o to pasmo z całą świadomością istniejących w nim ograniczeń technicznych.

Ale wróćmy do naszych megaherców. Obliczenia powyższe wyglądają całkowicie niewinnie. Jednak uzyskamy zupełnie inny obraz po zsumowaniu zasobów aliantów [Orange i T-Mobile – red.], bo przecież spodziewać się można, że współpraca zostanie rozszerzona na pozostałe pasma i to w tym samym pozbawionym jakiejkolwiek kontroli trybie. Networks! w sumie ma 18+13,6 MHz i może uzyskać w aukcji 40 Mhz oraz… absolutny i trwały championat, połączony z możliwością świadczenia usług o lepszej jakości i wyższych przepływnościach (advanced LTE). Będzie bowiem miał 71,6 MHz. A niczego więcej do rozdania na rynku nie ma i długo nie będzie.

Polkomtel, jak by się nie starał, będzie miał 28 MHz oraz maksymalnie 10 MHz z aukcji, czyli 38 MHz. Prawie dwa razy mniej niż lider. Sferia ma sądownie zamknięte drogi aż do 2018 r., zatem na niewiele mu się przyda, a nawet gdyby, to łącznie byłoby najwyżej 48 MHz.

Najgorzej wypada P4, ponieważ w najlepszym razie jego zasób częstotliwości nie przekroczy 25 MHz, ale jeśli nie będzie grał bardzo wysoko, żeby przebić któregoś z aliantów, to zostanie prawdopodobnie dla niego zaledwie 10 MHz. To razem z posiadaną 5 MHz da mu łącznie 15 MHz i pchnie (jeśli chce przetrwać) w czułe ramiona prezesa Zygmunta Solorza-Żaka.

Zsumowane zasoby P4 i Polkomtelu nadal nie sięgną 71 MHz (zaledwie 53 MHz), więc operatorzy ci nie będą konkurencyjni. W efekcie niezbadanych tajemnic regulatorów zamiast z trudem wypracowanej konkurencji czterech operatorów będziemy mieli dwóch – Networks! oraz Polkomtel–P4. Czyli oligopol. Powrót do roku 1998 r… Komu to służy?

Jesienią 2013 r. regulator telekomunikacyjny został powiadomiony przez T-Mobile o pierwszym praktycznym wdrożeniu przepisów znowelizowanego prawa telekomunikacyjnego w zakresie „dzierżawy, użytkowania lub przekazania na podstawie innego tytułu prawnego” częstotliwości 1800 MHz należących do T-Mobile do współwykorzystywania z Orange. W skonsolidowanym raporcie rocznym za 2013 rok również Orange wspomina o uzyskaniu dostępu do pasma należącego do T-Mobile.

Podstawą tego użyczenia pasma jest 15-letnia umowa na korzystanie i wspólną rozbudowę sieci radiowej zawarta w 2011 r., pierwotnie dotycząca wzajemnego korzystania z fizycznej infrastruktury sieciowej i masztowej (zawarta za zgodą prezesa Urzędu Ochorny Konkurencji i Konsumentów – UOKiK z 16 marca 2011 r.), a w 2013 rozszerzona o częstotliwości z zakresu 1800 MHz na 14,5 roku. W 2013 r. rozpoczęto wspólną rozbudowę i modernizację sieci w celu rozszerzenia świadczenia usług o technologię LTE, których zasięg we wrześniu ubiegłego roku wynosił 16 proc.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu