Ubiegający się do dotacje walczą o pieniądze z programu operacyjnego „Innowacyjna gospodarka” (działanie 8.4). To dotacje dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, ale też organizacji pozarządowych (typu non-profit) na zapewnienie dostępu do Internetu bezpośrednio do ostatecznego użytkownika poprzez dofinansowanie sieci dostępowych. Na takie projekty zarezerwowano w „Innowacyjnej gospodarce” 200 mln euro (w tym 170 mln euro to wkład Brukseli). Pieniądze te rozdziela Władza Wdrażająca Programy Europejskie.
Nowe zasady od października
Najbliższy konkurs na te granty (zaplanowany na październik) odbędzie się na zmienionych zasadach. Wprowadzone zostaną nowe kryteria wyboru projektów m.in. wymóg dotyczący obszarów wsparcia, które będą wyznaczane z uwzględnieniem stopnia nasycenia usługą dostępu do Internetu szerokopasmowego o przepływności min. 2 Mb/s. Inwestycje będzie można realizować w miejscowościach, w których poziom nasycenia będzie wynosił nie więcej niż 30 proc.
Wyeliminuje to zasadę (wynikającą z unijnych wytycznych w zakresie wdrażania sieci szerokopasmowych), w myśl której wsparcie nie może zostać udzielone jeśli w danej miejscowości działa co najmniej dwóch operatorów takich sieci. Zmiana ta była możliwa dzięki konsultacjom roboczym z Komisją Europejską i ustaleniu, że w przypadku, gdy wsparcie jest udzielane jako regionalna pomoc inwestycyjna, nie jest konieczne stosowanie powyższych wytycznych.
Oznacza to, że w takich przypadkach dozwolone jest udzielanie pomocy publicznej niezależnie od definicji obszarów opłacalnych ekonomicznie (czarnych plam), zawartej w wytycznych. Pozwoli to rozwiązać problem tzw. „blokowania miejscowości”. Brał się on stąd, że niektórzy przedsiębiorcy składali wnioski obejmujące bardzo dużą liczbę miejscowości po to, by uniemożliwić wnioskowanie o dotacje innym firmom.
Dostęp satelitarny na równych prawach
Ponadto, w wyniku zmiany kryteriów wyboru projektów, katalog technologii umożliwiających świadczenie usługi dostępu do Internetu uzupełniono o technologię satelitarną. O aspiracjach operatorów satelitarnych, którzy chcieli na równych prawach uczestniczyć w procesie wyboru technologii, w jakiej dostarczany będzie internet na etapie „ostatniej mili” serwis rpkom.pl pisał m.in. tutaj.