Netia chce odszkodowania od TP. Podstawą kara Komisji Europejskiej

Po blisko trzech latach sądowego pokoju szykuje się spór o odszkodowanie między Netią a Telekomunikacją Polską.

Publikacja: 04.05.2012 07:11

Netia chce odszkodowania od TP. Podstawą kara Komisji Europejskiej

Foto: ROL

16 kwietnia Netia, największy konkurent na rynku stacjonarnych usług telefonii i dostępu do internetu wystąpiła do Sądu Gospodarczego w Warszawie z wnioskiem, w którym zawezwała Telekomunikację Polską do „próby ugodowej” w sprawie roszczenia o odszkodowanie. Sąd wyznaczył termin posiedzenia w tej sprawie na 10 maja. To wszystko można wyczytać w sprawozdaniu kwartalnym TP.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że kierowany przez Mirosława Godlewskiego telekom jest w trakcie obliczania ostatecznej wysokości roszczenia, ale jego szacunki mieszczą się w przedziale 300-700 mln zł. Byłoby to najwyższe roszczenie w historii wzajemnych sporów polskich telekomów. O większe pieniądze toczyły one boje tylko przeciwko regulatorowi, kwestionując wyniki przetargów o częstotliwości.

Zaczęło się od Komisji…

Roszczenie Netii wiąże się z gigantyczną karą – ponad 0,5 mld zł (127 mln euro), jaką Komisja Europejska nałożyła na TP w czerwcu 2011 roku. Uznała, że przez 4 lata do co najmniej października 2009 roku, telekom nadużywał pozycji dominującej utrudniając konkurencji korzystanie z jego infrastruktury i oferty hurtowej. KE stwierdziła wtedy, że „TP proponowała niekorzystne warunki dostępu, opóźniała proces negocjacji, odmawiała realizacji zamówień w nieuzasadniony sposób oraz nie dostarczała alternatywnym operatorom wiarygodnych i pełnych informacji o sieci. Wyżej wymienione praktyki uniemożliwiały operatorom alternatywnym skuteczne konkurowanie na rynku oraz stanowiły nadużycie pozycji dominującej przez TP SA na polskim rynku szerokopasmowego dostępu”.

Ani TP, ani Netia nie chcą na razie udzielać dodatkowych informacji w sprawie rodzącego się sporu. TP odmówiła odpowiedzi na pytanie o warunki proponowanej ugody, a Netia nie chciała rozmawiać m.in. o wysokości odszkodowania. – Na tym etapie sprawy mogę powiedzieć jedno: bez komentarza – mówi Karol Wieczorek z biura prasowego Netii.

Po raporcie TP widać za to, że skłonna do układania się nie będzie: „W ocenie zarządu TP SA wniosek spółki Netia nie daje uzasadnionej podstawy do oceny, czy Netia poniosła szkodę” – czytamy w sprawozdaniu.

…ale odwołanie jest w toku

TP podkreśla, że decyzja Komisji nie jest ostateczna oraz, że w związku z tym, we wrześniu ub.r. firma odwołała się od niej do Sądu Unii Europejskiej [tzw. Sąd Pierwszej Instancji – red.] Zdaniem giganta, postępowanie przed tą instancją może potrwać nawet dwa- trzy lata.

Nie jest jasne, dlaczego alternatywny telekom, zdecydował się wyjść z roszczeniem wobec TP już teraz. Być może wpływ na to miał fakt, że hiszpańska Telefónica – były monopolista na Półwyspie Iberyjskim – przegrała postępowanie odwoławcze od podobnej decyzji Komisji z 2007 r. Grzywna jaką nałożyła na nią Bruksela za utrudnianie życia konkurencji wyniosła wtedy 150 mln euro. Sąd w Luksemburgu oddalił skargę Telefóniki 29 marca br.

– To są absolutnie dwie różne sprawy i nie można ich łączyć. Telefónika otrzymała karę za niedozwolone zdaniem Komisji Europejskiej praktyki cenowe – podkreślał w marcu Wojciech Jabczyński, rzecznik grupy TP. Wcześniej polski gigant używał jednak przykładu hiszpańskiej spółki dowodząc, że kara jaką dostał jest wysoka, jeśli wziąć pod uwagę, że stanowiła 3 proc. przychodów. W przypadku Telefóniki było to 0,3 proc.

16 kwietnia Netia, największy konkurent na rynku stacjonarnych usług telefonii i dostępu do internetu wystąpiła do Sądu Gospodarczego w Warszawie z wnioskiem, w którym zawezwała Telekomunikację Polską do „próby ugodowej” w sprawie roszczenia o odszkodowanie. Sąd wyznaczył termin posiedzenia w tej sprawie na 10 maja. To wszystko można wyczytać w sprawozdaniu kwartalnym TP.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że kierowany przez Mirosława Godlewskiego telekom jest w trakcie obliczania ostatecznej wysokości roszczenia, ale jego szacunki mieszczą się w przedziale 300-700 mln zł. Byłoby to najwyższe roszczenie w historii wzajemnych sporów polskich telekomów. O większe pieniądze toczyły one boje tylko przeciwko regulatorowi, kwestionując wyniki przetargów o częstotliwości.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu