TVN Player miał 250 mln. emisji

Internetowy serwis wideo TVN, to – zdaniem szefa tej firmy Markusa Tellenbacha – duży sukces. Prezes TVN nie pozostawia jednak złudzeń, że dla nadawców wideo w sieci, to na razie biznes w powijakach. Mimo tego, nie widzi on podstaw do łączenia przez firmy medialne sił w wykreowaniu wspólnej, masowej platformy wideo. Jego zdaniem atrakcyjne treści, to zbyt duży atut w walce o widza i reklamowe przychody, aby łatwo było się nim dzielić z konkurencją

Publikacja: 11.02.2013 08:00

TVN Player miał 250 mln. emisji

Foto: ROL

rpkom.pl: – Zapowiadał pan, że startu nowej platformy powstałej z połączenia „n” i Cyfry+ należy się spodziewać w I kwartale tego roku. To aktualna data?

Markus Tellenbach, prezes zarządu TVN: – Ta firma ma swój zarząd i nie będę wypowiadał się na jej temat za plecami menadżerów, którzy zostali powołani, by nią kierować. To kwestia dobrych manier.

– Jak zostanie rozwiązany problem dostawcy internetu w pakietach z usługami nC+? Kto będzie go dostarczał połączonym platformom, skoro każda współpracuje z innym operatorem?

– Ten problem już jest rozwiązany, ale pozwólmy zarządowi nC+ samodzielnie ogłosić całą politykę dotyczącą i internetu, i punktów sprzedaży, bo te kwestie już mnie tak nie zajmują. Myślę, że niebawem zarząd coś w tej sprawie ogłosi.

– Dlaczego wykluczono pana z tego zarządu? Przez długi czas rynek żył przekonaniem, że to pan będzie prezesem nC+.

– Musielibyśmy wrócić do wydarzeń w listopadzie i grudniu ubiegłego roku, kiedy Piotr Walter zajął miejsce Mariusza Waltera w zarządzie ITI. To przełożyło się na zwiększenie się zakresu moich obowiązków. Przejąłem całą odpowiedzialność za biznes telewizyjny. Nie byłbym w stanie jednocześnie zajmować się tym wszystkim szykując jednocześnie relaunch platformy cyfrowej. Od czasu ogłoszenia planu partnerstwa z Canal+ w grudniu 2011 r. bardzo dużo się po drodze wydarzyło. Takie rzeczy się w biznesie zdarzają.

– Więc nie było tak, że to Grupa Canal+ zdecydowała, że prezesem nowej platformy będzie Julien Verley?

– Nie, to w ogóle nie była ich decyzja. Gdy Piotr przeszedł do ITI, pojawiło się pytanie, komu powierzyć biznes telewizyjny i jak zrestrukturyzować zarząd, wykorzystując ludzi, których mamy w firmie.

– To było duże zaskoczenie: do zarządu weszli niespodziewanie Maciej Maciejowski i Piotr Korycki. To wasze czarne konie na przyszłość?

– Media to bardzo dynamiczny sektor. Ta firma przez wiele lat miała najlepszy w kraju management telewizyjny, ale patrzymy też w stronę nowych technologii, w kierunku których będziemy podążać. A w tym zadaniu poszerzania spojrzenia na rynek i pełnego zdefiniowania naszych na nim działań potrzebna jest świeża krew. Dotychczas największym wyzwaniem dla TVN była konkurencja ze strony TVP i Polsatu. Dla kolejnego pokolenia menedżerów będzie to już Apple. To się stało nagle – nikt nie wie, kiedy. Dlatego dobrze mieć teraz w zarządzie równowagę pomiędzy osobami posiadającymi różne doświadczenia. Nie powiedziałbym, że to  „czarne konie” – po prostu wykwalifikowani specjaliści.

– Piotr Walter zapowiedział jakiś czas temu, pytany o TVN Player, że firma powinna się bardziej rozwijać w internecie. Nie jest tajemnicą, że wszędzie ludzie przesiadają się z przed telewizorów i komputerów na smartfony. Co możecie z tym zrobić?

– Piotr miał w 100 proc. rację. Z tym, że w Polsce dostęp do szerokopasmowego internetu wciąż jest ograniczony, zarówno jeśli chodzi o jego zasięg, jak i prędkość tych połączeń. Na pewno nasza obecność w internecie będzie musiała rozwijać się szerzej niż tylko w obszarze TVN Playera, choć to bardzo udane przedsięwzięcie. W ubiegłym roku odnotowaliśmy tam prawie 250 mln wyświetleń pełnych odcinków naszych programów i seriali! To już nie jest etap eksperymentowania z tego rodzaju przedsięwzięciami. Krok polegający na dostosowywaniu się do użytkowników urządzeń mobilnych jest także w naszych planach. Trzeba jednak pamiętać, że rynek reklamy wideo na urządzeniach mobilnych to dziś w Polsce mniej niż 10 mln zł. Musimy więc być realistami. Ten rynek i grupa jego odbiorców będzie rosła, ale na razie jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju i nie przynosi wielkich wpływów.

– Myśląc o TVN gdzie Pan widzi firmę za kilka lat?

Najważniejsze są nasze treści. Oczywiście z czasem będziemy je oferować w coraz większym stopniu nielinearnie, z myślą o użytkownikach smartfonów, czy tabletów.  Ale, żeby było jasne: każdy może dziś kupić na rynku pakiet niezłych filmów i umieścić je razem  w internecie tworząc ofertę. I wiele firm to zrobi. Dla Polaków będzie to jednak równie interesujące, co wielkość zbiorów ryżu w Chinach. To, co interesuje polską widownię, to lokalne gwiazdy i twarze, które znają i lubią: aktorzy, prezenterzy. A tego się nie da kupić – to trzeba było zbudować przez dziesięć czy 15 lat.

Wspomniane katalogi mogą sobie istnieć i walczyć z piratami. Życzymy im nawet powodzenia. My nie musimy oferować 10 tys. filmów. My musimy oferować dobrej jakości informacje i rozrywkę odpowiednio skrojone dla polskiego widza. Jeśli Samsung jutro ogłosi, że w swoich telewizorach  udostępni 50 tys. filmów, dla nas też nie ma to większego znaczenia.

– Myśleliście o tym, żeby swoje kanały tematyczne udostępniać w sieci?

– Model biznesowy naszych stacji tematycznych opiera się na przychodach z tzw. opłat od gniazdek otrzymywanych od operatorów oraz na wpływach reklamowych. Dla nas nie ma żadnego sensu odkodowanie i wrzucenie ich do internetu.

– Można je tam też zakodować.

– Można, to pewnie będzie kiedyś kolejny krok rozwoju TVN Playera. Dziś jednak nie jest to nic, co zmieniłoby dramatycznie naszą sytuację.

– Większość waszych widzów na TVN Player używa komputerów czy dekoderów?

– 70 procent używa komputerów, ale ten stosunek będzie się w przyszłości zmieniać. Obecnie TVN Player jest dostępny tylko w ograniczonej liczbie dekoderów, na platformie n i w Netii, ale w przyszłości będzie obecny na wszystkich platformach. W USA serwisy wideo w internecie zdobywają widzów wśród coraz szerszej grupy ludzi. Przychody reklamowe od widzów serwisów wideo w internecie są wyższe niż obecnie w TV.

– Powracam więc do pytania, dlaczego więc TVN, Polsat i TVP nie zwarły szyków i nie stworzyły ogromnego wspólnego portalu z wideo w sieci?

– A czego nam brakuje bez tej współpracy?

– Taki wspólny portal nie miałby na rynku konkurencji i  byłby dzięki temu znacznie silniejszy niż trzy działające osobno.

– Kiedy ostatnio widziałem prezesa Solorza-Żaka nie oferował mi swoich programów na poczet takiej współpracy. Z prostego powodu: to jest bardzo konkurencyjny rynek, na którym jeszcze długo będziemy bić się o widza. Gdyby nasza konkurencja zaproponowała nam ciekawe rozwiązanie technologiczne, które pozwoliłoby na stworzenie funkcjonalnego systemu umożliwiającego wspólny dostęp do wszystkich naszych zasobów, nie mówię nie – to pozwoliłoby nam stworzyć silniejszą alternatywę wobec YouTube. Ale na dziś nie ma niczego do ogłoszenia na tym polu. Z punktu widzenia widza byłoby to pewnie korzystne wydarzenie, ale na razie dla nas jest niewystarczająco atrakcyjne.

– Eska TV i TVP postawiły w tym roku na hybrydową telewizję. Dlaczego TVN to nie interesuje?

– Mnie to specjalnie nie emocjonuje. To tak samo sexy jak technologia trójwymiarowa. Kto będzie chodził po domu w goglach do 3D? Jest pewna pula materiałów, które świetnie wypadają w 3D – to są np. dokumenty. Ale już np. relacjonowanie w 3D wydarzeń sportowych doprowadza mnie do szału. Nie mogę tego dłużej wytrzymać bez bólu głowy.

– Jakoś reszta widzów to znosi.

– Myślę, że też dostają bólu głowy. Wydali ok. 10 tys. zł na telewizor do 3D, ale wątpię czy im się to podoba. Mnie się wydaje, że to działa wyłącznie w przypadku materiałów, w których nie ma dużo ruchu. Wtedy można docenić głębię obrazu i dobrą rozdzielczość, rzeczywiście mieć to wrażenie trójwymiarowości. Ale przy materiałach dynamicznych nie wytrzyma się tego dłużej, niż przez dwie godziny.

– Jakieś wydatki inwestycyjne w tym roku?

– Większość tych związanych z nadawaniem HD już została poniesiona, inwestujemy  w rozwiązania technologiczne dla TVN Player, ale to ledwie dwucyfrowe kwoty. Poza takimi oczywistymi rzeczami nic nie planujemy.

– Dziękujemy za rozmowę.

rpkom.pl: – Zapowiadał pan, że startu nowej platformy powstałej z połączenia „n” i Cyfry+ należy się spodziewać w I kwartale tego roku. To aktualna data?

Markus Tellenbach, prezes zarządu TVN: – Ta firma ma swój zarząd i nie będę wypowiadał się na jej temat za plecami menadżerów, którzy zostali powołani, by nią kierować. To kwestia dobrych manier.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu