TESTY RPKOM.PL: Xiaomi Mi Mix 2: urządzenie dla konserwatywnych

Xiaomi bez kompleksów wkroczyło na polski rynek i zapowiedzi, że bedzie walczyć o klientów przekuwa w czyny. Ostatni flagowiec – Xiaomi Mi Mix 2 – to na pierwszy rzut oka, sprzęt jakich wiele. Istotą pozostają detale, a te dają się lubić.

Publikacja: 29.12.2017 11:00

TESTY RPKOM.PL: Xiaomi Mi Mix 2: urządzenie dla konserwatywnych

Foto: ROL

Xiaomi bez kompleksów wkroczyło na polski rynek i zapowiedzi walki o klientów przekuwa w czyny. Walka nie dotyczy jedynie segmentu smartfonów, ale także elektroniki użytkowej i gadżetów. Dla szefostwa Xiaomi nie jest obrazą nazwanie firmy „chińskim Applem”, jest to raczej postawienie na równi z legendarną marką. Producent często stosuje porównanie produktów własnych i Apple podczas prezentacji. Magnesem mają być jakość i rynkowo niskie ceny. Dobre przyjęcie przez polskich klientów modelu Mi 6 daje na to duże szanse. Chińska korporacja chce przegonić Huawei, które jest obecnie liderem sprzedaży inteligentnych telefonów nad Wisłą.

Skalpel nie dał rady

Najnowsze urządzenie firmy, Xiaomi Mi Mix 2 (premierę miało w Polsce w listopadzie), ma walczyć z najwyższymi modelami konkurencji o przychylność użytkowników. Na pierwszy rzut oka, sprzęt jakich wiele. Zaokrąglona bryła, o cienkich, choć wyraźnych, aluminiowych ramkach. Istotą pozostają detale, a te dają się lubić.

Przede wszystkim szklano-ceramiczna obudowa, odporna na zarysowania. W ramach testu postanowiłam pociąć ją skalpelem (na zdjęciu próba z nożem). Zamiast rany ciętej pozostała jedna kropka jak po łepku igły, niewidoczna bez ustawienia w konkretnym świetle.

Wyświetlacz pokryty jest szkłem 2,5 D Gorilla Glass, co zapewnia dużą wytrzymałość na … małe upadki. Całość nie ma certyfikatu wodoszczelności, ale z rozmów z wieloma użytkownikami inteligentnych telefonów wynika, że jest to kwestia dalszego rzędu. Tylko nieliczna grupa decyduje się na wybór sprzętu do zdjęć w wodzie. Wtedy decyzja rozbija się o Xperię od Sony lub Samsungi, których pozycja umacnia się w tej kategorii od dawna.

W Xiaomi Mi Mix 2 18 karatowym złotem obłożony jest znajdujący się z tyłu aparat główny urządzenia. Często trafiałam na niego palcem zamiast odblokować telefon czytnikiem papilarnym położonym nieco niżej i wtopionym w konstrukcję. Z pewnością jest to kwestia przyzwyczajenia i poświęcenia urządzeniu więcej czasu. Sam czytnik działa bez zarzutów. Skanuje palec błyskawicznie i od razu wchodzi w tryb ekranu podstawowego, a nie wygaszacza.

Mimo niewątpliwego atutu jakim jest wytrzymałość, wciąż nie przemawia do mnie moda na błyszczące bryły. W Xiaomi zdecydowano się na powierzchnię ceramiczno-szklaną, na której zostają paskudne ślady palców. Rozwiązaniem tego „tłustego” problemu są oczywiście obudowy czy okładki (covery, jeden z nich jest w zestawie), ale szkoda nimi zakrywać bardzo ładne urządzenie.

Konkurencja dla czytników

Całe urządzenie ma rozmiary smartfonów o wyświetlaczu 5,5 cala (151,8mm x75,5 mm x7,7mm), mimo, że zaimplementowano 5,99-calowy ekran. Trudno obsługiwać go jedną ręką (choć można ustawić taki tryb wyświetlacza), ale sam chwyt jest pewny i nie męczy dłoni. W czasie obsługi na ekran nie wchodzą aplikację, których ikony leżą blisko krawędzi i to duży plus na tle innych mniej dopracowanych urządzeń. Dzięki temu oraz proporcji ekranu 18:9 jest poręczny i dobrze nadaje się do …czytania. Nie do gier czy filmów, ale do czytania dokumentów tekstowych i artykułów.

Dodatkowym atutem jest możliwość wyłączenia światła niebieskiego dzięki czemu praca z Mi Mix 2 wieczorami, przy sztucznym oświetleniu nie męczy tak bardzo oczu. Xiaomi zdecydowało się na matrycę w niecodziennych proporcjach. Dzięki temu pojawiła się dodatkowa przestrzeń robocza, która umożliwia nie tylko dzielenie ekranu na dwa, ale wygodną prace na równoległych materiałach. Przełączenie się na tryb dwóch równoległych aplikacji nie jest tak intuicyjny jak w LG czy Samsungu, ale działa bardzo sprawnie i spełnia swoje zadania bez zarzutu. Nie jest to funkcja wykorzystywana podczas oglądania np. filmów czy seriali, ponieważ dostawcy przygotowują materiały do formatów klasycznych czyli 16:9. Co za tym idzie na Xiaomi pojawiają się czarne kontury w bocznych segmentach telefonu. Dają one się we znaki szczególnie w grach i oglądaniu filmików w serwisie Youtube, kiedy wyświetlacz nie jest w pełni wykorzystany.

Uwaga na głos

Nad ekranem znajduje się wąski panel z wbudowanym głośnikiem. Inżynierowie zrezygnowali z piezoelektrycznego rozwiązania kumulującego dźwięk punktowo, na rzecz zmniejszenia wymiarów urządzenia. Dla zdecydowanej większości użytkowników zmiana ta nie będzie zauważalna.

W obudowie są dwa głośniki jeden na górze, drugi w dolnym panelu urządzenia. Mają one stwarzać wrażenie opcji stereo. Górny głośnik odpowiada za wysokie dźwięki, jest cichszy i delikatniejszy. Tutaj też znajduje się urządzenie redukujące szumy. Dolny jest silniejszy, daje poprawne brzmienia w całym rejestrze, ale niestety daleko mu do czystości Galaxy S8 czy HTC 11.

W czasie rozmów telefonicznych nie mam zastrzeżeń do urządzenia, jednak test opcji głośnomówiącej wypadł niestety gorzej niż przeciętnie. Odgłos był dudniący, jakby wyłaniający się ze studni.

Niezmieniona w stosunku do pierwszej wersji urządzenia (Mi Mix) została pozycja kamerki przedniej. Znajduje się ona pod wyświetlaczem i wymaga poziomego ustawienia aparatu do wykonania zdjęcia selfie. Kwestią dyskusyjną jest czy to rozwiązanie praktyczne. Znam fanów tego rozwiązania, ale moim zdaniem to uplasowanie aparatu służącego głównie do komunikacji w mediach społecznościowych nad wyświetlaczem umożliwia szybsze uruchomienie i uchwycenie pilnych „snapów” czy selfików. Uplasowanie kamerki w miejscu tradycyjnie przypadającym mikrofonowi jest odwróceniem nabytych już przez użytkowników odruchów.

Usprawiedliwieniem może być jedynie fakt, że inżynierowie za wszelką cenę chcieli wyróżnić swój produkt na tle innych. Dodatkową wadą jest fakt, że 5 MPix ze światłem 2,0 wbudowane w aparacie nie ma stabilizacji obrazu i ma spore problemy z łapaniem ostrości, szczególnie w warunkach sztucznego oświetlenia.

Ekran główny bez ruchu

Zastanawiające jest w jaki sposób wykorzystywać pełną paletę opcji smartfona jeśli ekran główny nie odwraca się. Po zmianie pozycji telefonu, tak aby aparat selfie był na górze, często odruchowo wchodzimy w ekran główny, aby dalej przeszukać aplikacje np. służące do podzielenia się zdjęciem. I tu zaskoczenie! ekran główny jest do góry nogami, ale uderzenie w ikonę pozwala nam korzystać z aplikacji w prawidłowym widoku. Dziwne to i niewygodne.

Za sprawne działanie urządzenia odpowiada jeden z najwydatniejszych modeli procesora na rynku Snapdragon 835 wspomagany 6 GB pamięci operacyjnej. Na dane w zależności od konfiguracji producent przewiduje od 64 do 256 GB. Warto tu pamiętać, że nie ma możliwości rozbudowania pamięci urządzenia, ponieważ nie ma ono kieszeni karty micro. Nie mam żadnych zastrzeżeń do płynności pracy smartfona Mi Mix 2 zarówno w kwestii pracy w trybie online, jak i grach czy oglądaniu materiałów wideo z równoczesnym tworzeniem treści. Przełączanie się pomiędzy kolejnymi aplikacjami to ułamki sekund. wszystko jest bardzo płynne, nie ważne czy w tle pracuje jedna czy cztery otwarte ikony onlinowych funkcji.

Bez ryzyka przegrzania

Smartfon nie nagrzewa się nadmiernie nawet przy największych obciążeniach, co świadczy o staranności inżynierów wkładających do środka pełną moc, ale dbających o detale. Xiaomi postarało się, aby telefon nie pozostawał na tym polu w tyle w stosunku do konkurencji, czego dowodem jest też nakładka Androida, MIUI 9. Wersja „chińskiego Apple” jest bardzo prosta, nie zawiera zbędnych aplikacji ani dodatków systemowych. Ta prostota jest dla mnie dużą zaletą i pozostawia pole do autorskich zmian.

Tradycyjnie już najwyższa półka smartfonów daje wsparcie dla możliwie jak największej liczby technologii komunikacyjnych. Mamy więc połączenia w technologiach HSDPA, HSUPA, LTE DL i LTE UP, GPRS, EDGE oraz WiFi częstotliwości 2,4 i 5 GHz. Ważne z perspektywy polskich klientów jest wsparcie pasma B20, które zapewni łączność w technologii 4G w terenach pozamiejskich. Dodatkowo opcja NFC umożliwia nie tylko płatności za pomocą telefonu, ale także wymianę plików przez zbliżenie dwóch urządzeń. Lokalizacja możliwa jest dzięki modułowi GPS oraz obsłudze GLONASS i Beidou.

Trudno pochwalić aparat

Do największych wad zaliczyć należy aparat. Mimo, że wspierany jest przez bardzo dobre podzespoły, nie radzi sobie ze stabilizacją obrazu. Xiaomi zdecydowało się na podwójne aparaty w urządzeniach średniej półki. Mi Mix 2 ma pojedynczy, nie mogący konkurować z topowym smartfonami aparat. Ciemniejsza niż we wcześniejszym Mi 6 przesłona sprawia, że zdjęcia przy słabym oświetleniu są bardzo przeciętne (zdarzało mi się testować urządzenia z półki cenowej 500-800 zł, które radziły sobie lepiej). Obiektyw źle wyostrza, nie ma możliwości optycznego przybliżenia, z którego chętnie korzystają użytkownicy dbający o jakość szczególnie plenerowych zdjęć. Dostępne są filtry z podglądem na żywo, wiele rozwiązań dotyczących ustawień aparatu, które niestety nie są w stanie ukryć słabości urządzenia. Kolory są wyblakłe, pozbawione naturalnej żywiołowości i głębi. Nie można skorzystać z dodatków takich jak np. efekt rozmycia tła, którego zalety dostrzec można przede wszystkim na zdjęciach portretowych. Dostępny w telefonie tryb HDR pracuje bardzo długo i niestety jest zdecydowanie słabszy niż należało oczekiwać.

Podobnie rzecz ma się z filmami nagrywanymi Mi Mixem 2. Dostępna technologia 4K jest zdecydowanie gorszej jakości niż w urządzeniach Huawei, Samsunga czy nawet LG. Równocześnie z obrazem przeciętnej jakości w filmach zapisują się dźwięki, których źródła nie byłam w stanie zlokalizować.

Minusy i minusiki

Drugim zastrzeżeniem jest zmniejszenie aż o 1000 mAh pojemności akumulatora w stosunku do poprzednika. Tendencja wśród czołowych producentów jest taka, że minimalizowane są rozmiary inteligentnych telefonów wraz z rosnącymi przekątnymi ekranu i coraz większymi bateriami. W ustawieniach można zdecydować, które z aplikacji mogą być energochłonne, a których zakończenie działania ma przechodzić w tryb niepobierający energii. 3400 mAh jakie oferuje Mi Mix 2 wystarcza na dzień średnio intensywnej pracy. Wynik ten plasuje Xiaomi w środku stawki wśród flagowców.

Kolejnym „minusikiem” (ta kwestia jest ważna dla nielicznej grupy), jest brak wejścia minijack na słuchawki. Oczywiście jest przejściówka, ale zawsze jest to dodatkowy element z kategorii „chętnie się zgubię”. Korzystanie z radia w smartfonach jest dla wielu osób pase, ale szczególnie młodsi użytkownicy chętnie sięgają po audiobooki, których dobrze słucha się w dobrych słuchawkach. Tutaj, zarówno Xiaomi, jak i inni producenci idą po najmniejszej linii oporu, ofiarując klientom dokanałowe urządzenia bardzo przeciętnej jakości. Argumentem jest fakt, że są one jedynie dodatkiem.

Dla osób dbających o to, aby ich telefon nie brzęczał lub nie wibrował bez potrzeby jest jeszcze jedna niekorzystna konfiguracja. Ustawienie głośności dźwięków i powiadomień odbywa się za pomocą jednego suwaka. Oznacza to, że jeśli włączymy wibrację, pojawią się one tak samo podczas połączenia przychodzącego, jak i w trakcie odbioru wiadomości z komunikatora. Jest to niuans, na który swoją uwagę zwrócić mogą szczególnie dbające o swoją dyskrecję oraz spokój innych. Dodatkowo, jak we wszystkich topowych modelach jest migająca białym światłem dioda powiadomień informująca, że na urządzeniu pojawiła się nowa wiadomość czy odnotowano nieodebrane połączenie.

W kategorii ustawień „skróty i gesty” można niemal dowolnie ustawić na jakie polecenie ma zareagować, która aplikacja. I tak aparat można włączyć bądź przytrzymując palec na czytniku, bądź dwukrotnie naciskając przycisk domowy lub przesuwając palec w ustalony sposób po wyświetlaczu. Analogiczne ustawienia można przypisać kilku najczęściej używanym opcją telefonu. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób jest to zbędny gadżet, natomiast dla tych, którzy często w biegu muszą coś upamiętnić/uchwycić/zapisać są to rozwiązania niezwykle praktyczne. Równocześnie Xiaomi dba o to, aby pamięć mięśni i siła odruchów została przy marce, ponieważ nie jest to opcja standardowa u wszystkich producentów.

Urządzenie wyceniane jest na 2199 złotych. Czyli o około tysiąc złotych mniej niż smartfony konkurencji. To daje producentowi z Kraju Środka sporą przewagę.

Nie tylko smartfony

Xiaomi rośnie jak na drożdżach odnotowując ponad 100-proc. wzrost rok do roku. W trzecim kwartale 2017 roku było piątym największym dostawcą smartfonów na świecie. Ustępując miejsca jedynie Samsungowi, Huawei, Apple i OPPO. Być może jest to efekt nowości, ponieważ jest to najmłodszy z grupy potentatów.

Ale Xiomi walczy nie tylko o przychylność w dziedzinie smartfonów. Pokazuje, że dział R&D śledzi trendy i dostarcza rozwiązania szyte na miarę. I tak na Polski rynek trafiły też elektryczna hulajnoga, inteligentna lampka, poręczna kamera 4K oraz Mi Air Purifier.

To ostatnie urządzenie jest domowym oczyszczaczem powietrza, które spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem przez rynki, na których jest już dostępne. Kontrolowany z poziomu smartfona sprzęt monitoruje w czasie rzeczywistym jakość powietrza, jego temperaturę i wilgotność. Na podstawie analizy danych włącza się w tryb pracy mniej lub bardziej intensywnej. Filtr, przez godzinę, pozwala uchronić ponad 300 metrów sześciennych przestrzeni przed smogiem, a kosztuje 850 zł.

Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu