Właśnie opublikowane sprawozdanie półroczne Orange Polska pokazuje, że podobnie było i w minionym, drugim kwartale br. Ten telekom (pierwszy podzielił się sprawozdaniem) odnotował wzrost przychodów ze sprzedaży sprzętu o 15 proc. rok do roku, do 352 mln zł. W sumie po półroczu wpływy Orange Polska z tego tytułu wynosiły ponad 700 mln zł.
Bogatszy świat
Mimo obserwowanej tendencji średnia cena zakupu smartfonu w Polsce jest nadal niższa niż aktualnie w skali świata. W 2018 r. – mówią dane GfK – za smartfon płacono na świecie średnio 384 dol., o 2 proc. mniej niż w 2017 r.
Ten delikatny spadek można tłumaczyć właśnie mniejszym popytem na telefony, ale nie tylko. Miniony rok minął jeszcze pod znakiem cenowej konkurencji ze strony chińskich producentów, wchodzących na kolejne rynki. Można tu wskazać markę Xiaomi, która – jak wynika z nieoficjalnych informacji – zamierza walczyć ceną także o klientów telefonów 5G.
Czytaj także: Zginane ekrany i 5G mają uratować rynek smartfonów
Średnia cena aparatu spadła, choć sprzedawało się więcej urządzeń premium. Jak podało GfK, w 2018 r. segment najdroższych smartfonów, z ceną ponad 800 dol., odpowiadał za 12 proc. sprzedaży (rok wcześniej było to 9 proc.).
Wzrósł także udział telefonów ze średniej półki cenowej (przedział 150–400 dol.) i odpowiadały one za 46 proc. światowej sprzedaży. Potencjał rynku smartfonów zależy od tego, jak szybko upowszechnią się sieci nowej generacji 5G i zaczną kusić konsumentów większą prędkością. Producenci zaczęli je już sprzedawać, przy czym – jak wyliczaliśmy – telefony te są zwykle ponad dwu-, trzykrotnie droższe od najpopularniejszych modeli. W Polsce telekomy, takie jak Play czy T-Mobile Polska, pozwalają na razie testerom na skorzystanie z nielicznych nadajników 5G.