Wydanie wyroku w sporze o Sferię ponownie przesunięte

Publikacja: 31.01.2019 18:20

W czwartek minął kolejny już termin, w którym Sąd Arbitrażowy przy Międzynarodowej Izbie Handlowej w Paryżu miał wydać wyrok w sporze o 1,76 mld zł między Skarbem Państwa a zarejestrowanymi na Cyprze spółkami Bithell i Juvel, kontrolowanymi przez Zygmunta Solorza. Wyrok dotyczący spółki Sferia (należy w 51 proc. do Cyfrowego Polsatu) nie został jednak dziś ogłoszony, a – jak dowiedział się rpkom.pl – kolejny termin ustalony został dopiero na 31 marca tego roku.

– Potwierdzam, otrzymaliśmy niedawno taką informację – mówi mecenas Sylwia Hajnrych, rzeczniczka Prokuratorii Generalnej.

Skąd to przesunięcie? Prokuratoria Generalna reprezentująca w sporze Skarb Państwa i Tomasz Matwiejczuk, rzecznik Zygmunta Solorza, odesłali nas z pytaniem do arbitrażu.Ten jest jednak nierychliwy i na odpowiedź czekamy.

Niektórzy prawnicy są zdania, że zwłoka arbitrów ma związek z prawną sytuacją instytucji arbitrażu jako takiego. Chodzi o to, że w ubiegłym roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że klauzule arbitrażowe w dwustronnych umowach o popieraniu i ochronie inwestycji, zawartych między państwami Unii Europejskiej, na podstawie których inwestor zagraniczny może wszcząć postępowanie arbitrażowe przeciwko państwu członkowskiemu, w którym inwestycji dokonał, są niezgodne zgodne z prawem Unii.

Czy to oznacza, że spór o Sferię się nie skończy? – Zapewne będą ponaglani w tej sprawie przez sekretariat sądu arbitrażowego – uważa mecenas Natalia Kabacińska z kancelarii Wierciński Kwieciński Baehr.

Prawniczka zaznacza jednak, że zwłoka przy wydawaniu wyroków jest często spotykana.
Spółki Zygmunta Solorza od 2013 roku dochodzą roszczeń z tytułu strat poniesionych przez spółkę Sferia (obecnie należy ona w 51 proc. do Grupy Cyfrowy Polsat).

Spory z państwem na tym tle miała zakończyć ugoda podpisana w lipcu 2013 roku, sygnowana przez b. ministra cyfryzacji i administracji Michała Boniego. Na mocy tej – kontrowersyjnej w telekomunikacyjnej branży – ugody Sferia uzyskała zamianę wadliwych częstotliwości, których nie mogła używać tak, jak planowała, na blok pasma 800 MHz, należący do puli przeznaczonej na aukcję.

Konkurenci Zygmunta Solorza zaprotestowali, podnosząc, że to tak, jakby starego malucha zamieniać na nowoczesnego mercedesa bez jakiejkolwiek dopłaty i poszli do sądu.
Tymczasem miliarder, mimo ugody, pozwu z paryskiego arbitrażu nie wycofał. Dlaczego – nigdy publicznie nie zostało powiedziane. Najprawdopodobniej dlatego, że ugoda przewidywała wcześniejszy start wykorzystania pasma 800 MHz przez Sferię, niż miało to miejsce.

Paryski arbitraż i procesy wytoczone przez operatorów nie kończą perturbacji wokół częstotliwości Sferii.

Z końcem grudnia firmie tej wygasła wspomniana już rezerwacja pasma 800 MHz. Operator wystąpił wcześniej o prolongatę i ją dostał, ale nie zaakceptował opłaty ustalonej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej na 1,73 mld zł. Jak poinformowało nas biuro prasowe UKE, urząd rozpatruje odwołanie Sferii, a pasmo nie może być używane.

W czwartek minął kolejny już termin, w którym Sąd Arbitrażowy przy Międzynarodowej Izbie Handlowej w Paryżu miał wydać wyrok w sporze o 1,76 mld zł między Skarbem Państwa a zarejestrowanymi na Cyprze spółkami Bithell i Juvel, kontrolowanymi przez Zygmunta Solorza. Wyrok dotyczący spółki Sferia (należy w 51 proc. do Cyfrowego Polsatu) nie został jednak dziś ogłoszony, a – jak dowiedział się rpkom.pl – kolejny termin ustalony został dopiero na 31 marca tego roku.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu