UKE przeanalizuje czy nie warto zrobić aukcji 5G

Publikacja: 26.07.2019 10:25

Jak wynika z nieoficjalnych, ale potwierdzonych informacji, Urząd Komunikacji Elektronicznej nie jest już pewny, czy w przyszłym roku przeprowadzi przetarg na częstotliwości z zakresie 3,4–3,8 GHz, czy też aukcję – podaje dziś siostrzany tytuł rpkom.pl – dziennik „Parkiet”. UKE miał poinformować operatorów, że przeprowadzi stosowne analizy. Mają się one zakończyć w sierpniu.

Formalnym powodem tej decyzji UKE są wątpliwości, czy przetarg może się zakończyć sukcesem, czyli przydziałem wszystkich czterech bloków częstotliwości, które chce rozdysponować urząd. UKE uznał, iż jest ryzyko, że bloki „zaśmiecone” (nieciągłe lub niepełne, a zatem mniej wartościowe) zostaną bez przydziału lub dwaj operatorzy złożą identyczne oferty i nie będzie można rozstrzygnąć całego przetargu, a trzeba będzie procedurę powtórzyć. To nie znaczy, że UKE już podjął decyzję, iż przeprowadzi aukcję.

W branży słychać także, że prezes UKE został spytany przez resort finansów, przygotowującym budżet na kolejny rok, dlaczego opowiada się za przetargiem, a nie aukcją oraz na ile różny miałby być wynik każdej z procedur. Gotowej odpowiedzi miało nie być.

Przypomnijmy, że MF wstępnie zaplanował, że przyszłoroczna dystrybucja pasma 5G przyniesie do budżetu 3,5-5 mld zł.

Niedawno pisaliśmy, że konsultacje przetargu (a teraz trzeba dodać „lub aukcji”) zaczną się po wakacjach, a być może nawet na przełomie września i października.

UKE deklaruje, że nie wystartują do czasu, aż zakończy postępowania administracyjne z wniosku podmiotów, które wystąpiły o przedłużenie rezerwacji pasma, które ma być przedmiotem przetargu.

Z kolei ze strony rządu płyną nadal głosy, że przyznanie pasma 5G w połowie przyszłego roku jest nadal możliwe.

Z punktu widzenia akcjonariuszy telekomów i samych spółek, ważne będzie, czy to przetarg, czy aukcja pozwolą operatorom zapłacić za pasmo mniej. Zdaniem Marcina Nowaka, analityka Ipopemy Securities, nie jest to przesądzone. – Może się zdarzyć przy pewnych warunkach, że to przetarg będzie droższy – mówi Nowak.

– Sama formuła nie jest dla nas tak istotna, jak to, jakie będą warunki, w tym dopuszczające do jej udziału – mówi Małgorzata Zakrzewska, odpowiedzialna za komunikację w Play Communications.

– Jeśli przepisy dotyczące aukcji zostaną poprawione, aukcja może okazać się lepszym rozwiązaniem, ponieważ jej wynik trudno zakwestionować – uważa menedżer innego z telekomów.

Jak wynika z nieoficjalnych, ale potwierdzonych informacji, Urząd Komunikacji Elektronicznej nie jest już pewny, czy w przyszłym roku przeprowadzi przetarg na częstotliwości z zakresie 3,4–3,8 GHz, czy też aukcję – podaje dziś siostrzany tytuł rpkom.pl – dziennik „Parkiet”. UKE miał poinformować operatorów, że przeprowadzi stosowne analizy. Mają się one zakończyć w sierpniu.

Formalnym powodem tej decyzji UKE są wątpliwości, czy przetarg może się zakończyć sukcesem, czyli przydziałem wszystkich czterech bloków częstotliwości, które chce rozdysponować urząd. UKE uznał, iż jest ryzyko, że bloki „zaśmiecone” (nieciągłe lub niepełne, a zatem mniej wartościowe) zostaną bez przydziału lub dwaj operatorzy złożą identyczne oferty i nie będzie można rozstrzygnąć całego przetargu, a trzeba będzie procedurę powtórzyć. To nie znaczy, że UKE już podjął decyzję, iż przeprowadzi aukcję.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu