Wyniki Grupy Cyfrowy Polsat w I półroczu 2019 r.: zmiany cenników mogą się przesunąć

Giełdowi inwestorzy dobrze ocenili opublikowane w czwartek rano wyniki finansowe grupy Cyfrowy Polsat za II kwartał i pierwsze półrocze br.. Kurs akcji Cyfrowego Polsatu zyskiwał w ciągu dnia ponad 4 proc. po tym jak zyski grupy kontrolowanej przez Zygmunta Solorza okazały się nieco wyższe niż wynikało ze średniej prognoz biur maklerskich.

Ostatecznie, przy ponad 5,7 mld zł przychodu, według obowiązujących aktualnie standardów i uwzględniając przejętą Netię, skonsolidowana EBITDA grupy w ciągu sześciu miesięcy br. wyniosła 2,1 mld zł, a zysk netto 566 mln zł. Dla tych danych nie ma liczb porównywalnych z 2018 roku.

Przy wyłączeniu standardu MSSF16, zgodnie z którym obliczono te dane, w II kwartale br. przychody grupy były o 12 proc. wyższe niż rok temu i wyniosły 2,91 mld zł, ale gdyby wyłączyć wyniki Netii, urosłyby już tylko o 5,7 proc., głównie za sprawą segmentu nadawania i produkcji telewizyjnej oraz sprzedaży urządzeń, takich jak smartfony.

Przychody grupy Polkomtel w II kw. br. – jak podano na konferencji prasowej – wyniosły 1,692 mld zł.

Z kolei EBITDA grupy z wyłączeniem MSSF16 w II kw. br. wyniosła 960 mln zł, o 1,4 proc. więcej rok do roku, a bez Netii byłaby niższa niż rok temu.

EBITDA grupy Polkomtel miała wartość 538 mln zł – poinformowano.

Z danych zaprezentowanych przez grupę w sprawozdaniu i przekazanych na konferencji wynika, że w końcu czerwca sieć Plus i Cyfrowy Polsat obsługiwały w sumie 12,4 mln kart SIM, o 140 tys. więcej niż w marcu. Wzrost ten miał miejsce głównie w segmencie kontraktowym, w którym w końcu czerwca aktywnych było 9,39 mln kart SIM. Baza kart pre-paid (ogółem, nie tylko aktywnych w ciągu ostatnich 3 miesięcy) była stabilna i wyniosła 3 mln – podano na konferencji.

– Rezultaty były odrobinę lepsze niż prognozowaliśmy ze względu na dobry wynik przychodowy od klientów detalicznych. Ten sam czynnik wpłynął na wyniki Play w drugim kwartale, co świadczy o sile rynku w segmencie mobilnym. Dynamika wyniku EBITDA oczyszczona z wpływu konsolidacji Netii była jednak negatywna, więc porównanie z dwucyfrowym wzrostem w Play wypada nie najlepiej. Z drugiej strony rynek obawiał się słabszego wyniku i stąd pozytywna reakcja kursu – tłumaczył reakcję na kwartalne dane Dominik Niszcz, analityk Raiffeisenu.

Analitycy chwalili grupę za to, że udaje jej się  ograniczać wskaźnik odejść klientów oraz podnosić średni przychód od użytkowników. Cyfrowy Polsat nie pokazuje ARPU od abonenta sieci komórkowej, ale od klienta grupy (identyfikowanego poprzez PESEL lub REGON, a nie kartę SIM). W II kwartale br. wyniosło ono 83,4 zł, o 0,5 zł więcej niż w I kw. Z kolei podobnie rozumiane ARPU z usług pre-paid wyniosło w II kw. 20,8 zł (wzrost o 0,7 zł wobec I kw. br.).

Katarzyna Ostap-Tomann odpowiedzialna za finanse Cyfrowego Polsatu podkreślała, że firma refinansowała obligacje, dotrzymuje słowa jeśli chodzi o poziom inwestycji (około 11 proc. przychodów) i wolnych przepływów gotówkowych.

Trudne wdrożenie billingu

To, co porusza w tym roku najbardziej inwestorów – podwyżki cen – to w wypadku grupy Cyfrowy Polsat nadal kwestia przyszłości. Zygmunt Solorz, główny akcjonariusz Cyfrowego Polsatu zapowiadając zmiany cenników grupy jesienią wiązał je z uruchomieniem nowej informatycznej platformy rozliczeniowej.

Maciej Stec, wiceprezes Cyfrowego Polsatu pytany w czwartek o to, na jakim etapie są prace nad systemem zasygnalizował, że jej uruchomienie może zostać odłożone w czasie. – W ciągu kilku tygodni  zdecydujemy, czy platforma jest gotowa do uruchomienia, czy przesuniemy ten moment na początek przyszłego roku – powiedział dziennikarzom Maciej Stec. Podkreślał, że jest to bardzo duży i skomplikowany projekt informatyczny. Pytany, czy  ewentualne przesunięcie należy wiązać także z przesunięciem decyzji o zmianie polityki cenowej powiedział, że nie jest to jednoznaczne.

Jednak Mirosław Błaszczyk, prezes Cyfrowego Polsatu indagowany później, czy jeśli platforma nie ruszy jesienią, to grupa i tak zmieni cenniki nie odpowiedział wprost. Z jego wypowiedzi wynikało, że w czasie testów systemu grupa nie chce  wprowadzać do niego nowych zmiennych.

Analitycy: ceny mogą zaczekać

Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku uważa, że ewentualne odsunięcie w czasie zmian cenników byłoby neutralną informacją dla inwestorów (z dystansem komentował również silne wzrosty kursów telekomów, które miały miejsce po tym jak ceny podniósł Play).

– Opóźnienie o kilka miesięcy wprowadzenia nowych cenników nie ma wpływu na wyniki. Także w przypadku Playa i  Orange będzie je widać za kilka lat. To co ma wpływ na ARPU Cyfrowego Polsatu to budowa silnego produktu zarówno po stronie technologii dostępowych, jak  i  kontentu  – uważa Księżopolski.