Polskie 5G nie czeka na rozejm USA-Chiny. Huawei pracuje dla telekomów

Huawei zakończył modernizację sieci Orange i T-Mobile w Warszawie. Play wykorzysta rozwiązania tej firmy w testach 5G. Tymczasem politycy wciąż debatują, co zrobić z chińskim koncernem.

Publikacja: 29.12.2019 20:21

Jeden z polskich testów 5G. Wyraźnie widać różnicę z 4G (po prawej)

Jeden z polskich testów 5G. Wyraźnie widać różnicę z 4G (po prawej)

Foto: Jeden z polskich testów 5G. Wyraźnie widać różnicę z 4G (po prawej)

7 stycznia Play Communications, właściciel sieci komórkowej Play, na kolejnej już dorocznej konferencji poświęconej stanowi rozbudowy własnej sieci oficjalnie ogłosi start najrozleglejszych do tej pory testów technologii 5G w kraju. Przeprowadza je m.in. w Gdyni i używa do tego częstotliwości już posiadanych (2100 MHz), takich, które mają także inni operatorzy, ale wykorzystują je do świadczenia usług w technologiach starszego typu. Jak się dowiadujemy, nadajniki 5G Playa w Gdyni już działają, a testy mają polegać na uruchomieniu hot spotów z WiFi rozsyłanym przez routery 5G. Play liczy, że uruchomione przy tej okazji maszty będą działać już zawsze, także wtedy gdy sieć będzie działać na zasadach komercyjnych (odpłatnie), do czego Playowi potrzebne będą odpowiednie pozwolenia radiowe wydane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Rok smoka

Mało kto zauważył przy tym, że technologicznym partnerem Playa przy gdyńskich testach jest chiński koncern Huawei. To tylko jeden z przykładów na to, jakie decyzje inwestycyjne podejmują polscy operatorzy komórkowi w „roku smoka”, czyli w roku globalnej dyskusji o tym, które firmy mogą budować sieci 5G.

CZYTAJ TAKŻE: Sprawa Huawei w Polsce: Piotr D. wyszedł z aresztu za kaucją

Dyskusja ta została zapoczątkowana przez Stany Zjednoczone, które także w okresie Świąt Bożego Narodzenia nie spoczęły i nadal naciskały na rządy innych państw oraz telekomy, aby wykluczyć z tego wyścigu chińskie firmy, w tym głównie Huawei. „Financial Times” opublikował wywiad z Robertem O’Brienem, doradcą ds. bezpieczeństwa USA, w którym rozmówca dziennika ostrzegł Wielką Brytanię i Niemcy, aby nie wykorzystywały sprzętu Huawei do tego celu. „Niemieckie elity mogą chcieć dobić targu z Chinami albo Huawei, ale niemieccy obywatele zaczynają buntować się przeciwko temu” – powiedział. Stwierdził, że Huawei może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii, „bez względu na to, czy wykradnie tajemnice nuklearne czy tajemnice MI6 lub MI5”.

""

cyfrowa.rp.pl

Rządy tych państw, podobnie jak i rząd Polski nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji, w jaki sposób podejdą do wyboru dostawców sieci 5G. Doniesienia prasowe pokazują, że trudno w tej kwestii o polityczny konsensus i słowa jednego polityka reprezentującego rząd nie muszą iść w parze z faktycznymi działaniami danego kraju, a ostateczne decyzje są odkładane w czasie.

Dwa tygodnie rozważań

W Polsce rozporządzenie ministra cyfryzacji ws. bezpieczeństwa 5G było gotowe przed Wigilią, ale jego publikacja nastąpi już w Nowym Roku.

CZYTAJ TAKŻE: Huawei przytapiany przez Waszyngton. Czy konkurenci zyskali?

Spór o to, kto ma budować 5G powoduje także przesuwanie w czasie aukcji częstotliwości 5G. Tuż po Świętach Bożego Narodzenia informacje w tej kwestii nadeszły z Rumunii. Tamtejszy rząd i prezydent porozumieli się co do przesunięcia, aby zwiększyć konkurencję (obecnie gotowy ma być tylko Huawei). O opóźnieniu aukcji 5G o kwartał mówi się we Francji.

Organizator pierwszej aukcji 5G w Polsce – UKE – chce ją rozstrzygnąć w połowie roku, ale nie można wykluczyć, że w trakcie trwających konsultacji dokumentacji aukcyjnej nie pojawią się głosy za odłożeniem dystrybucji pasma. Termin nadsyłania stanowisk mija 10 stycznia.

CZYTAJ TAKŻE: Aukcja 5G nie dla nowego gracza. Znamy cenę wywoławczą

Operatorzy na razie nie dzielą się przemyśleniami na temat warunków aukcji zbyt chętnie. Wiadomo, że UKE podyktował minimalną cenę za blok pasma wyżej niż się spodziewano (450 mln zł), ale tak skonstruował aukcję, aby mogli wystartować prowadzący u nas od lat biznes gracze. Zaproponował, by każdy z czterech bloków przypadł w udziale tylko jednej grupie kapitałowej i aby każdy ze startujących musiał wykazać się 1 mld zł inwestycji w sieć w latach 2016-2018.

Inwestycje nie czekają

Mimo globalnej wojny o 5G, sieci tej generacji ruszyły już w kilku krajach. Także decyzje zarządów polskich telekomów sugerują, że albo nie spodziewają się eliminacji Huawei z budowy sieci masztów i anten (a na przykład tylko z tzw. rdzenia), albo wkalkulowali to ryzyko w biznes. Według Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika Orange Polska i Małgorzaty Rybak-Dowżyk, odpowiedzialnej za PR w T-Mobile Polska operatorzy zakończyli właśnie modernizację masztów 4G w Warszawie, zleconą Huawei.

W innej sytuacji niż Play, Orange i T-Mobile, których sieci 4G w dużej mierze budował Huawei, jest Cyfrowy Polsat, kontrolowana przez Zygmunta Solorza. Tu nadajniki dostarczały głównie Nokia i Ericsson, a kontrakt na transformację systemów informatycznych pozyskany przez Huawei kilka lat temu i utracony przezeń w grudniu, przejdzie w ręce rzeszowskiego Asseco Poland, który ma zostać głównym partnerem technologicznym grupy Solorza.

System IT od Huawei przyda się

W piątek zarząd Cyfrowego Polsatu ogłosił oficjalnie, że jego oferta zakupu prawie 22 proc. akcji Asseco od giełdowych inwestorów zakończyła się powodzeniem. Telewizyjno-telekomunikacyjna grupa razem z Reddev, czyli wehikułem założyciela odkupi w sumie 18,18 mln akcji Asseco za około 1,2 mld zł do końca roku.

CZYTAJ TAKŻE: Deklaracja Polski i USA w sprawie 5G uderzyła w telekomy

Cyfrowy Polsat tłumaczył wypowiedzenie umowy Huawei opóźnieniami w realizacji wdrożenia. Ostatecznie grupa zawarła z chińskim dostawcą ugodę, zgadzając się dopłacić 30 mln zł i przejęła system wykonany przez Huawei i poddawany ostatnio testom. System ten będzie przy tym najwyraźniej wykorzystywany, bo – jak wynika z naszych informacji – Cyfrowy Polsat nie planuje spisywać poniesionych inwestycji w straty.

7 stycznia Play Communications, właściciel sieci komórkowej Play, na kolejnej już dorocznej konferencji poświęconej stanowi rozbudowy własnej sieci oficjalnie ogłosi start najrozleglejszych do tej pory testów technologii 5G w kraju. Przeprowadza je m.in. w Gdyni i używa do tego częstotliwości już posiadanych (2100 MHz), takich, które mają także inni operatorzy, ale wykorzystują je do świadczenia usług w technologiach starszego typu. Jak się dowiadujemy, nadajniki 5G Playa w Gdyni już działają, a testy mają polegać na uruchomieniu hot spotów z WiFi rozsyłanym przez routery 5G. Play liczy, że uruchomione przy tej okazji maszty będą działać już zawsze, także wtedy gdy sieć będzie działać na zasadach komercyjnych (odpłatnie), do czego Playowi potrzebne będą odpowiednie pozwolenia radiowe wydane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił