Huawei może odetchnąć. Wykluczenia w UE nie będzie

Mimo nacisków Waszyngtonu Bruksela nie zablokuje chińskiemu koncernowi Huawei dostępu do budowy sieci 5G w Unii Europejskiej. Ale zaleca państwom członkowskim ostrożność.

Publikacja: 29.01.2020 18:32

Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli

Siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli

Foto: Jasper Juinen/Bloomberg

Komisja Europejska przedstawiła w środę zalecenia dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa sieci 5G w UE. Nie są to twarde przepisy, bo zarówno firmy, jak i państwa członkowskie chcą mieć swobodę w decydowaniu o tym, kto będzie działał u nich na tym kluczowym rynku. Ale mają być wspólne standardy i wspólna „skrzynka z narzędziami” używanymi do zmniejszania ryzyka dla bezpieczeństwa sieci.

Skrzynka z narzędziami

– Dzięki sieci 5G możemy robić wspaniałe rzeczy. Wykorzystuje się ją w medycynie spersonalizowanej, rolnictwie precyzyjnym i sieciach energetycznych, które mogą działać w oparciu o wszystkie rodzaje energii ze źródeł odnawialnych. Będzie to miało pozytywne skutki, ale tylko wtedy, gdy będziemy w stanie zapewnić bezpieczeństwo naszych sieci – powiedziała Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE ds. Europy cyfrowej.

""

cyfrowa.rp.pl

Skrzynka z narzędziami szczegółowo opisuje grożące sieci ryzyko i sposoby, jak mu zaradzić. Przede wszystkim KE zaleca państwom członkowskim dokładne sprawdzenie dostawców sprzętu dopuszczanych do budowy infrastruktury 5G. I pozwala na zablokowanie dostępu dla tych firm, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa sieci lub być pod bezpośrednim wpływem zagranicznych rządów. Zaleca politykę wielu dostawców dla rynku, a nawet dla pojedynczych operatorów, żeby żaden z nich nie był uzależniony od jednego kontrahenta. Wskazuje na krytyczne punkty sieci, gdzie taki dostęp mógłby być ograniczony tylko do najbardziej wiarygodnych dostawców, i podkreśla, że to nie cena powinna decydować o wyniku przetargu.

CZYTAJ TAKŻE: Paweł Rożyński: Europa postawiła się USA

Dlaczego taką uwagę Komisja przykłada akurat do 5G? Technologia 3G umożliwiła mobilny internet, a 4G zwiększyła jego szybkość i ilość przesyłanych danych. Nowa generacja, czyli 5G, ma być jednak zmianą jakościową. Umożliwi przesył wielkich strumieni danych między firmami i instytucjami publicznymi. Dzięki niej rozwinie się inteligentny transport, bankowość, energetyka, opieka zdrowotna. Dlatego tak ważna jest osłona chroniąca przed cyberatakami i wyciekiem danych. Dodatkowo 5G to zupełnie nowy rodzaj architektury w telekomunikacji – ma ona charakter zdecentralizowany, przez co jest bardziej wrażliwa na ataki cybernetyczne.

Ani słowa o Huawei

W dokumentach KE i wypowiedziach komisarzy nie wspomina się wprost o Chinach i pochodzącym stamtąd koncernie Huawei. Ale to z myślą o nim napisano unijne rekomendacje. Huawei jest największym dostawcą sprzętu telekomunikacyjnego, z udziałem w rynku na poziomie 28 proc.; następne miejsca zajmują firmy europejskie: Nokia (16 proc.) i Ericsson (13 proc.). O Huawei wiadomo, że jest powiązany z chińskim rządem, stąd obawy przed umożliwieniem mu dostępu do danych. W USA chiński koncern wprost wykluczono z rynku 5G i o to samo Amerykanie apelowali do państw europejskich. Jednak ani w Wielkiej Brytanii, która za kilka dni wyjdzie z UE, ani w samej Unii nie zdecydowano się na tak radykalny krok z obawy przed retorsjami chińskimi.

Bez jasnej polityki w Europie

Szczególnie Berlin jest pod wielką presją przemysłu samochodowego, dla którego Chiny to największy rynek i jego zamknięcie miałoby dla Niemców fatalne konsekwencje. Dlatego Angela Merkel, mimo krytyki w samych Niemczech, na razie nie zdecydowała się na ograniczenie dostępu Huawei do sieci 5G.

Komisja Europejska – kierowaną obecnie przez Niemkę Ursulę von der Leyen – czekała ze swoimi zaleceniami na sygnał z Berlina

Nieoficjalnie wiadomo zresztą, że sama Komisja Europejska – kierowaną obecnie przez Niemkę Ursulę von der Leyen – czekała ze swoimi zaleceniami na sygnał z Berlina. Nie mogąc się jednak doczekać jasnego przekazu, wydała rekomendacje. Inne kraje też na razie nie mają jasnej polityki, bo 5G jest w początkowej fazie rozwoju. Według agencji Reuters do tej pory najbardziej sceptyczne wobec Huawei były Czechy, a najbardziej przyjazne Węgry i Hiszpania. Holandię i Polskę wymieniono jako te kraje, które rozważają wprowadzenie częściowych restrykcji, podobnych do tych, które są sugerowane w nowych rekomendacjach KE, czyli ograniczenia dostępu do krytycznych części infrastruktury.

CZYTAJ TAKŻE: Londyn godzi się na budowę 5G przez Huawei. Ale są ograniczenia

Komisja Europejska zdecydowała się na rekomendacje, bo – jak powiedziała komisarz Vestager – „jesteśmy tak chronieni jak najsłabsze ogniwo, potrzebna jest więc współpraca i wspólne minimalne standardy”. Zalecenia Komisji państwa członkowskie muszą wprowadzić do 30 kwietnia. A potem, do 30 czerwca, powstanie wspólne sprawozdanie obejmujące całą Unię.

W oświadczeniu Huawei czytamy, że z „zadowoleniem przyjmuje decyzję Komisji Europejskiej, która umożliwi Huawei dalszy udział we wdrażaniu 5G w Europie”.

Polska na drodze do 5G. Jaka będzie decyzja rządu?

Przedstawione przez Komisję Europejską rekomendacje, jak zadbać o bezpieczeństwo sieci 5G, nie są zaskoczeniem. To, w jakim kierunku zmierza Europa, pokazała dzień wcześniej Wielka Brytania. Nadal nie jest do końca jasne, jak postąpi Polska. Brytyjczycy wprost wskazali na Huawei jako na dostawcę „wysoce ryzykownego”, ale też – wbrew rekomendacjom administracji prezydenta USA – zgodzili się, by chiński koncern uczestniczył w dalszej budowie sieci 5G, choć z ograniczeniami. Dla przykładu Huawei nie może dostarczyć części infrastruktury zwanej rdzeniem (core), nie będzie budować infrastruktury krytycznej państwa, chociażby położonej w pobliżu baz wojskowych czy elektrowni atomowych. W Polsce, gdzie trzech operatorów komórkowych korzysta z infrastruktury Huawei (Orange, T-Mobile i Play), trudno sobie wyobrazić wykluczenie tego dostawcy bez kosztów dla konsumentów lub państwa. Z drugiej strony polskie służby rok temu zatrzymały pod zarzutem szpiegostwa byłego już pracownika Huawei, a jesienią premier Mateusz Morawiecki i wiceprezydent USA Mike Pence zawarli porozumienie o współpracy ws. bezpieczeństwa sieci 5G. Jak na razie polityczne gesty nie mają odzwierciedlenia w prawie. Projekt rozporządzenia ministra cyfryzacji dotyczący minimalnych obowiązków operatorów przy dbałości o bezpieczeństwo sieci telekomunikacyjnych nikogo nie wyklucza. Jest w nim jednak furtka, bo telekomy budujące 5G będą musiały uwzględnić rekomendację pełnomocnika rządu ds. cyberbezpieczeństwa. Na stanowisku pełnomocnika jest obecnie wakat. Słychać także, że rząd planuje specjalną ustawę poświęconą 5G. Trwają też rozmowy na temat powołania państwowej spółki #Polskie5G.

Współpraca Urszula Zielińska

Komisja Europejska przedstawiła w środę zalecenia dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa sieci 5G w UE. Nie są to twarde przepisy, bo zarówno firmy, jak i państwa członkowskie chcą mieć swobodę w decydowaniu o tym, kto będzie działał u nich na tym kluczowym rynku. Ale mają być wspólne standardy i wspólna „skrzynka z narzędziami” używanymi do zmniejszania ryzyka dla bezpieczeństwa sieci.

Skrzynka z narzędziami

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu