Teraz w punkcie dot. zakupu firmy prowadzącej zbliżoną lub komplementarną działalność pojawia się nowy dopisek, przewidujący, że Midas będzie mógł nabyć taką firmę kupując udziały w funduszu inwestycyjnym zamkniętym.
Po zmianie, na którą zgodzić mają się obligatariusze, Midas samodzielnie lub pośrednio będzie mógł nabyć mniej niż 100 proc. udziałów lub akcji przedsiębiorstwa prowadzącego działalność tożsamą lub komplementarną z jego przedmiotem działalności. W ciągu roku – tu nie ma zmiany- może wydać na ten cel więcej niż 100 mln zł, a w sumie, do dnia wykupu obligacji – do 500 mln zł. Z informacji rpkom.pl wynika, że planowany zakupy nie będą wymagały tak znaczących nakładów.
Jak wyjaśnia zarząd, zmiana treści definicji dozwolonej akwizycji „jest podyktowana zamiarem pozyskania aktywów, które mogą być komplementarne w stosunku do działalności Grupy Midas i wspierać realizację podstawowej jej strategii. Realizacja tego celu niekoniecznie wymagać będzie bezpośredniego nabywania aż 100 proc. udziałów lub akcji podmiotów, które emitent uzna za komplementarny do tego co robi Grupa Midas”.
Zarząd podkreśla, że istotne będzie, aby akwizycje nie powodowały konieczności ponoszenia znacznych wydatków gotówkowych oraz kontrola nad nabywanym aktywem. „Forma prawna samej transakcji powinna mieć wtórne znaczenie” – czytamy.
O zakupie jakich aktywów może myśleć teraz Zygmunt Solorz-Żak trudno jednoznacznie wskazać, chociażby biorąc pod uwagę, że założenie FIZ-u nie jest trudne. Nie jest też pewne, czy Midas kupi firmę zupełnie spoza grupy miliardera.
Komplementarne do biznesu Midasa mogą być różne firmy, w tym Sferia, której miliarder jest współwłaścicielem, a która ma częstotliwość 800 MHz, w oparciu o którą cała grupa biznesmena buduje swoją przewagę konkurencyjną i z którą Midas współpracuje.