Pięściarz, Dariusz Michalczewski promuje usługę satelitarnego dostępu do Internetu pod marką Tiger Speed, oferowaną we współpracy z Eutelsatem.
O tym, jak spadł na pomysł biznesu opowiada serwisowi Wirtualne Media. – Po zakończeniu kariery sportowej, żądny wyzwań, postanowiłem spróbować swojego szczęścia w biznesie – cytuje serwis Dariusza Michalczewskiego.
– Pomysł z napojem energetycznym Tiger udał się znakomicie, więc postanowiłem pójść za ciosem i szukać nowych wyzwań w biznesie. Kolejny pomysł przyszedł z najmniej oczekiwanej strony. Na moim ranczo na Kaszubach, w Borach Tucholskich, sygnał telefonu komórkowego często zanika, a o internecie mogę zapomnieć, bo go po prostu nie ma. Moi znajomi z Niemiec pracujący w branży telekomunikacyjnej powiedzieli mi o internecie satelitarnym, który w pełni rozwiąże mój problem. Od słowa do słowa i po kilku tygodniach, siedząc u siebie na ranczo, z dala od ludzi i zgiełku, mogłem się cieszyć szybkim internetem i rozmawiać przez komórkę. Jedyne co musiałem zrobić to zainstalować antenę satelitarną i podłączyć konwerter do prądu. Doszedłem do wniosku, że jest to doskonały pomysł na biznes w Polsce, a także poza jej granicami. Okazało się, że wciąż w naszym kraju żyją tysiące ludzi pozbawionych praktycznego dostępu do internetu, a wielu ma dostęp do internetu o słabym sygnale. Skrzyknąłem odpowiednich ludzi, wyłożyłem pieniądze i założyliśmy spółkę Tiger Speed – mówi bokser.
Michalczewski zapowiada też nowy projekt o nazwie „Tygryski”, którego celem jest wyposażenie wybranych szkół w całej Polsce w dostęp do szybkiego internetu.
Tiger Speed to obecnie 5 pakietów. Najtańszy – za 79 zł – oferuje limit danych 8 GB i prędkość połączenia do 10 Mb/s. W tej taryfie najdroższy zestaw startowy kosztuje 1699 zł.